Ocena:

Książka przedstawia odświeżające i optymistyczne spojrzenie na Screaming Trees, podkreślając ich muzyczne osiągnięcia i wyzwania, przed którymi stanęli w branży muzycznej. Barrett Martin, perkusista zespołu, dzieli się osobistymi anegdotami i spostrzeżeniami, które dodają głębi narracji i zapewniają pełny obraz historii zespołu.
Zalety:⬤ Dobrze napisana, wciągająca opowieść
⬤ oferuje pozytywne spojrzenie na doświadczenia zespołu
⬤ dostarcza pouczających spostrzeżeń na temat przemysłu muzycznego
⬤ zawiera liczne zabawne anegdoty
⬤ obowiązkowa lektura dla fanów zespołu i Marka Lanegana.
Kilka błędów gramatycznych, które mogą przeszkadzać w czytaniu; przydałby się redaktor.
(na podstawie 8 opinii czytelników)
The Greatest Band That Ever Wasn't: The Story Of The Roughest, Toughest, Most Hell-Raising Band To Ever Come Out Of The Pacific Northwest, The Screami
W 1992 roku oczekiwano, że Screaming Trees staną się kolejnym wielkim zespołem, który wyjdzie ze sceny muzycznej Seattle w okresie rozkwitu grunge'u. Tyle że tak się nigdy nie stało.
Nie dlatego, że zespół nie miał świetnych piosenek - w rzeczywistości Drzewa były szanowane za ich zdolność do napisania świetnej piosenki, która była zarówno oryginalna artystycznie, jak i komercyjnie opłacalna, co nie jest łatwym zadaniem. Inne zespoły z Seattle, takie jak Nirvana, Pearl Jam i Soundgarden, były fanami Screaming Trees, grając z nimi koncerty i współpracując nad albumami, na długo zanim ich własne zespoły przebiły się do głównego nurtu. Ten rodzaj sukcesu ominął Screaming Trees i wydawało się, że w narożniku zespołu było więcej demonów niż aniołów, kiedy nadszedł czas, aby Drzewa odcisnęły swoje piętno.
Ich umiejętności pisania piosenek pozostają jednak ich największym dziedzictwem. Napisany przez długoletniego perkusistę Screaming Trees, Barretta Martina, The Greatest Band That Ever Wasn't czyta się jak grecką komedię lub tragedię, w zależności od punktu widzenia.
Każdy z trzech aktów zawartych w tej książce zawiera 11 opowiadań, co daje łącznie 33 historie. Opowieści te sprawią, że będziesz się śmiać, a może nawet płakać, dlatego też sagę Screaming Trees czyta się bardziej jak wielki mit - taki, który jest niesamowity, czasami niewiarygodny, ale wciąż zawiera mnóstwo humoru i mądrości.