
„Im bardziej przyglądałem się tej zadziwiającej plątaninie, tym bardziej wydawała mi się ona epickim walczącym tłumem - takim jak w „Bitwie pod Anghiari” Leonarda lub „Śmierci Sardanapalusa” Delacroix - z dodatkową złożonością, że walczące istoty również walczyły ze sobą, aby się zdefiniować”.