Ocena:

Książka oferuje szczegółową eksplorację muzyków Titanica, którzy grali do końca podczas zatonięcia statku. Zapewnia cenny wgląd w ich pochodzenie i okoliczności prowadzące do ich tragicznego losu, chociaż zawiera pewne informacje wypełniające ze względu na ograniczone dostępne dane historyczne. Czytelnicy docenili emocjonalną głębię i dokładne badania autora, nawet jeśli niektórzy uznali część narracji za suchą.
Zalety:⬤ Wciągająca i pouczająca
⬤ dobrze zbadana z obszernymi szczegółami na temat muzyków
⬤ zapewnia unikalne spojrzenie na mniej znany aspekt tragedii Titanica
⬤ emocjonalne i pełne szacunku przedstawienie odwagi muzyków
⬤ ciekawy kontekst historyczny.
⬤ Niektóre sekcje są postrzegane jako suche lub wypełnione obcymi szczegółami
⬤ narracja może się miejscami przeciągać
⬤ ograniczone podstawowe informacje o muzykach mogą prowadzić do wypełniania treści.
(na podstawie 104 opinii czytelników)
The Band That Played on: The Extraordinary Story of the 8 Musicians Who Went Down with the Titanic
"Wytrzymali do samego końca. Jedynie pochłaniający ocean był w stanie zagłuszyć ich ciszę. Zespół grał "Nearer, My God, to Thee". Słyszałem to wyraźnie. Koniec był bardzo blisko." --CHARLOTTE COLLYER, OCALAŁA Z KATASTROFY TITANICA.
Filmy, dokumenty, eksponaty muzealne. Często opowiadają tę samą historię o "niezatapialnym" Titanicu, jego bogatych pasażerach, rozdartych rodzinach i niewyobrażalnym końcu. Ale nigdy wcześniej "ten wspaniały zespół" - grupa ośmiu muzyków, którzy grali, gdy Titanic ześlizgiwał się coraz głębiej w Ocean Atlantycki - nie został zbadany tak dogłębnie. Rozległe badania Steve'a Turnera ujawniają fascynującą historię, w tym nieuczciwych agentów, jasnowidza, wspinaczy społecznych i nieuczciwego lutnika. Przeczytaj, co połączyło członków zespołu i jak ich muzyka posłużyła jako nawiedzająca ścieżka dźwiękowa do jednej z najtragiczniejszych katastrof morskich współczesnej historii.
RECENZJE KSIĄŻEK
The Band that Played On autorstwa Steve'a Turnera jest, co zaskakujące, pierwszą książką od czasu katastrofy wielkiego statku, która bada życie ośmiu muzyków zatrudnionych na Titanicu. To, co zrobili ci ludzie, stojąc spokojnie na pokładzie i grając podczas katastrofy, zyskało światowe uznanie. Ale ich indywidualne historie, aż do teraz, były w dużej mierze nieznane. To, co odkrył Turner, to wąski, ale wyjątkowy wycinek historii ? jeszcze jeden rozdział fascynującej wiedzy o Titanicu.
Turner, dziennikarz muzyczny, ścigał żyjących krewnych członków zespołu i wycisnął wszystko, co mógł z "odziedziczonych fotografii, dokumentów i anegdot", co pozwoliło mu nakreślić krótkie, ale przejmujące portrety ośmiu młodych (lub przynajmniej młodych) mężczyzn, wszystkich urodzonych w optymistycznej erze i wszystkich członków rosnącej klasy średniej. Ich rodzicom, ich dziewczynom, a z pewnością także im samym, przyszłość musiała wydawać się świetlana aż do wczesnych godzin porannych 15 kwietnia 1912 roku...
Jest wiele rzeczy, których nie wiemy o ostatnich godzinach życia tych mężczyzn. Dlaczego podjęli decyzję o grze na pokładzie tej nocy? Co kryło się w ich sercach i umysłach?
Nawet ocaleni z Titanica, którzy byli świadkami ich ostatniego występu, spierali się o niektóre szczegóły. Czy zespół maszerował, czy klęczał? Czy ich ostatnim numerem był "Autumn", czy może "Nearer, My God, to Thee"? Czy przestali grać w ostatnich chwilach i spakowali swoje instrumenty, czy nadal grali, gdy statek poszedł na dno? Wszyscy zgodzili się jednak, że wszystkich ośmiu członków zespołu zachowywało się z niezwykłym spokojem i odwagą. W ciągu kilku godzin od zatonięcia statku ich historia obiegła świat, a oni sami stali się bohaterami...
Dla Turnera jednak niekwestionowanym bohaterem książki jest Wallace Hartley, świetny muzyk z przekonaniami religijnymi i silnym poczuciem obowiązku, który wydaje się być najbardziej prawdopodobną siłą stojącą za tymi ostatnimi godzinami heroizmu. Na ostatnich stronach książki Turner ujawnia zaskakujące odkrycie Hartleya - zwrot wydarzeń, który stanowi dobre zakończenie jego wartościowej książki, nawet jeśli pozostawia nam nadzieję, że Titanic może mieć jeszcze kilka tajemnic, z których jest skłonny zrezygnować.
Marjorie Kehe, redaktor książki, Christian Science Monitor.