Ocena:
The Atomic Express, powieść autorstwa Richarda L. Millera, bada dziwaczne i często absurdalne realia związane z testami broni jądrowej w latach 50. ubiegłego wieku. Podczas gdy niektórzy recenzenci byli zachwyceni żywą fabułą i wiarygodnymi postaciami, inni uważali, że nie spełniła ona ich oczekiwań, zwłaszcza w porównaniu z wcześniejszymi pracami Millera z zakresu literatury faktu. Książka skłania czytelników do głębokiej refleksji nad spuścizną nuklearną przeszłości i jej implikacjami dla przyszłości.
Zalety:⬤ Żywa i wciągająca fabuła
⬤ wiarygodni bohaterowie
⬤ humor zmieszany z poważnymi tematami
⬤ zachęca do głębokiej refleksji nad historycznymi i współczesnymi kwestiami dotyczącymi testów nuklearnych
⬤ zabawna i wciągająca narracja.
⬤ Nie spełniła oczekiwań w porównaniu z pracami non-fiction autora
⬤ niektórzy czytelnicy stwierdzili, że brakuje jej głębi i struktury porównywalnych klasyków, takich jak Catch-22
⬤ może wywoływać dyskomfort ze względu na swoją tematykę.
(na podstawie 5 opinii czytelników)
Od wydawcy Pochwała wcześniejszej książki Millera, Under The Cloud: „Relacja Richarda Millera na temat wysiłków Stanów Zjednoczonych i Związku Radzieckiego w celu opracowania bomby oraz historii testów nuklearnych w USA od pierwszej bomby do zniesienia Komisji Energii Atomowej w 1974 roku jest znakomita”. -Rosalie Dunbar, Christian Science Monitor. 31 stycznia 1987. „Dlaczego więc ta książka powinna zostać opublikowana w tym czasie? Być może jest to część sponsorowanej przez Sowietów kampanii mającej na celu zaprzestanie wszelkich prób nuklearnych, podobnej do propagandy „zakazu bomby” z początku lat sześćdziesiątych.” -Dixie Lee Ray, były przewodniczący Komisji Energii Atomowej. Washington Times, 27 października 1986 r. „Czerpiąc materiał z akt rządowych, Miller daje dokładne i formalne spojrzenie na kluczowe wydarzenia i mało znane skutki uboczne tego wszystkiego, co miało miejsce... materiał jest wystarczający, aby historia była równie fascynująca, co mrożąca krew w żyłach.” - Robert Merritt, Richmond VA Times-Dispatch, 19 października 1986 r. „Największą zaletą „Pod chmurką” jest to, że czyni testy broni nuklearnej osobistymi wydarzeniami, niemożliwymi do zapomnienia przez tych, którzy w nich uczestniczyli i zapomnianymi tylko z trudem przez tych, którzy zrozumieją, że wszyscy byliśmy niechętnymi i nieświadomymi uczestnikami.” - Gerald E.
Marsh (Biuro Kontroli Broni i Nauk Obronnych w Argonne National Laboratory i współautor książki Born Secret: The H-Bomb, the Progressive Case and National Security) w New York Times. 5 października 1986. „Mrożąca krew w żyłach dokumentalna historia amerykańskich naziemnych testów nuklearnych przeprowadzonych w latach 50. i na początku lat 60. ubiegłego wieku. Miller podejmuje temat i uniwersalizuje go, nadając mu smak powieści Dos Passosa... przerażające rzeczy.” - Kirkus Reviews, 15 sierpnia 1986. Od autora „The Atomic Express to ostateczna historia amerykańskiego programu testów nuklearnych”. O autorze Richard L. Miller mieszka z żoną i córką gdzieś w południowo-zachodnich Stanach Zjednoczonych. Jest również autorem książki Under The Cloud: The Decades of Nuclear Testing. Niedawno ukończył swoją drugą powieść, Dreamer. Fragment. © Przedrukowano za zgodą. Wszelkie prawa zastrzeżone. „Bomba atomowa, tuż przed detonacją, wydaje lekki szum. Nikt nie wie, kiedy ten dźwięk faktycznie się zaczyna, ale staje się słyszalny około dziesięciu minut przed faktycznym wystrzałem. Dla każdego, kto siedzi obok urządzenia, czas w tych ostatnich dziesięciu minutach staje się plastycznym, śliskim przepływem dyskretnych chwil. Każda sekunda trwa wieczność, wieczność nasyconą wizjami matowego brązu obudowy bomby, rdzawej szarości wieży strzelniczej, wypełnionego burzą pustynnego nieba wczesnym rankiem. I ten dźwięk, ten szum...
Subtelny, jak uporczywy skrawek pamięci, który nie chciał ani zniknąć, ani ujawnić się całkowicie. Carl Rhinehart stanął na chwilę, by rozprostować nogi, mierzący metr dwa owad na szczycie 400-metrowej stalowej wieży. Gdy po raz pierwszy usłyszał ten szum, pomyślał, że pochodzi on z innego miejsca, albo z jego głowy, albo z pustyni na zewnątrz kabiny. Przypominał mu żaden inny dźwięk na ziemi i szczerze mówiąc, przestraszył go. Teraz zrozumiał, że szum miał bardziej prozaiczne pochodzenie. Była to po prostu rutynowa wibracja atomów wewnątrz jakiegoś elektrycznego gadżetu znajdującego się głęboko w bombie. Prawdopodobnie zegar. Cokolwiek to było, było cholernie irytujące. Przypominało mu niskie wycie słyszane w pobliżu torów metra State Street w mroźne zimowe dni w Chicago. Rhinehart ziewnął, oparł się o bombę i sprawdził zegarek. Jedenaście mil dalej, w punkcie kontrolnym Camp Jupiter, kierownik testów prawdopodobnie biegał po okolicy, sprawdzając obwody i wydając rozkazy naukowcom, inżynierom, asystentom, kongresmenom i innym przydupasom, którzy przyjechali zobaczyć wybuch wielkiej petardy. Wyglądając przez okno kabiny przez lekką mżawkę, Rhinehart ledwo mógł dostrzec niewyraźne światła reflektorów na pobliskim grzbiecie. Ciężarówki. Ale tutaj pustynia była cicha. Z wyjątkiem sporadycznych metalicznych trzasków z głośników
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)