Ocena:
Książka o historii wojskowości skupiająca się na latających bombach V-1 otrzymała mieszane recenzje. Chociaż jest chwalona za zawartość informacyjną i szczegółowe badania, szczególnie dotyczące reakcji brytyjskich sił powietrznych, wielu czytelników uznało ją za monotonną i pozbawioną szerszego kontekstu, pomijając perspektywę strony niemieckiej i innych kluczowych zaangażowanych graczy.
Zalety:⬤ Interesujące i pouczające z dużą ilością badań
⬤ szczegółowe relacje z operacji brytyjskich sił powietrznych
⬤ dobry, czytelny styl pisania.
⬤ Powtarzalne i monotonne streszczenia raportów bojowych
⬤ brak szerszego kontekstu i informacji o rozwoju V-1
⬤ niewystarczająca perspektywa niemieckich strategów i innych zaangażowanych jednostek
⬤ rozczarowująca sekcja zdjęć
⬤ pewne nieścisłości w opisach.
(na podstawie 7 opinii czytelników)
Hitler's Terror from the Sky: The Battle Against the Flying Bombs
Panowie E. E. Woodland i A. M. Wraight, znajdujący się na posterunku Korpusu Obserwatorów na szczycie wieży Martello nad brzegiem morza w Dymchurch w hrabstwie Kent, pełnili służbę rankiem 13 czerwca 1944 roku. Krótko po godzinie 04. 00 zauważyli zbliżający się obiekt, z którego tylnej części wydobywały się czerwone płomienie i który wydawał odgłosy przypominające "Forda Model T jadącego pod górę". To, co obserwowali, było pierwszą latającą bombą V1 zmierzającą w kierunku południowego wybrzeża. Wkrótce miała rozpocząć się nowa bitwa o Wielką Brytanię.
Latająca bomba, którą obserwowali obaj mężczyźni, przekroczyła linię brzegową i podążyła na północ. Jakieś dziesięć minut później spadła na ziemię z głośną eksplozją w Swanscombe, niedaleko Gravesend. Była to pierwsza z ponad 10 000 latających bomb wystrzelonych tego lata na Wielką Brytanię, z których większość była wymierzona w Londyn. W szczytowym okresie kampanii bombowej Hitlera wystrzeliwano ponad 100 V1 dziennie.
Znaczna część Wielkiej Brytanii nagle znalazła się z powrotem na pierwszej linii frontu. W kolejnych tygodniach i miesiącach zginęły tysiące ludzi, a wielu innych zostało rannych. W tej książce autor przeprowadza czytelnika przez codzienną bitwę. Relacje niektórych z tych, którzy przeżyli ataki bombowe, ożywiają tę historię, opowiadając o swoich lękach i doświadczeniach.
Aby zwalczyć zagrożenie, piloci myśliwców RAF-u latali na całodobowych patrolach, desperacko próbując zestrzelić rakiety-roboty i powstrzymać je przed dotarciem do celu, podczas gdy strzelcy przeciwlotniczy odgrywali swoją rolę na ziemi. Ten wspólny wysiłek był tak skuteczny, że do końca marca 1945 r. połączona obrona brytyjska odpowiadała za 72. 8% wszystkich zgłoszonych V1 skierowanych na Wielką Brytanię. Oto opowieść o tym, jak osiągnięto ten sukces.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)