Poezja. Podobnie jak najznakomitsze komediantki srebrnego ekranu, debiutancki zbiór Stelli Corso TANTRUM jest jednocześnie wnikliwy i hojny, szczery i performatywny, pełen gruchnięć i kolczastych prawd. Podoba mi się, że mogę być z tobą trochę głupia - mruczy jeden z wierszy, po czym przedstawia druzgocącą ocenę kobiety podkopywanej przez swojego kochanka. Dowcipny i celowo kobiecy, TANTRUM stanowi ripostę na wiele rzeczy: kapitalizm, szowinizm, a nawet Williama Carlosa Williamsa. (Czytanie tej książki jest trochę jak oglądanie Corso drażniąco karmiącego Williamsa śliwkami podkradzionymi z lodówki, pestkami i wszystkim). ) Pewni siebie, oskarżający siebie, mówcy Corso bez wahania badają kompleks praw i krzywd leżących u podstaw współczesnej kobiecości pierwszego świata: Odwróciłam się od mojej ambiwalencji / w stronę mojego dowodu, mojego paragonu // Powiedziałam przepraszam / Jestem tylko kobietą na wakacjach // Wiedziałam, że wszystkie wydarzenia doprowadziły do tego. Żywe oko Corso bada również połączenie natury i performansu, sztuki i dekadencji, idei i rzeczy: Wychodzę na pole w bikini / choć nie ma tam nikogo, kto mógłby mnie zobaczyć, zakładam maskę do spania / i widzę gwiazdy. TANTRUM z pewnością podnieci i zachwyci.
Zanim powie ci, że William Carlos Williams wszedł jej do głowy, zobaczysz go. Stella Corso podsuwa swoim podopiecznym pomysły i rzeczy, z którymi trzeba się liczyć, by być kobietą. W tym celu rozmówcy w TANTRUM szczerze mówią o swoich rozczarowaniach - o tym, że intymność nie gwarantuje zrozumienia. Jak doświadczenie nie może obiecać mądrości. Przez cały czas Corso włada precyzją bez skąpstwa i pozostaje w posiadaniu dowcipu zbyt żywego, by być deadpan, a jednocześnie zbyt ponurego, by być beztroskim, tworząc porywającą kolekcję inteligencji i śmiałości. Poważnie, jest to debiut na tyle obrazoburczy, by znaleźć skośny rym między pewnymi słynnymi śliwkami i niebieskimi kulkami. Williams nie miał pojęcia... --Douglas Kearney.
Magia wierszy Stelli Corso tkwi w przestrzeni, którą zostawia dla nas pomiędzy odurzającą siłą jej wersów. Jedna z najbardziej urzekających książek, poetycki page-turner, który zabiera nas do końca długiego ciała wystawionego na stole, pozostawiając nas zmienionych, zaniepokojonych, dążących do życia na nowo. --CA Conrad.
Humor i intymność wierszy Corso nie tyle wyjaśniają, co to znaczy być kobietą wśród kochanków - przeszłych, przyszłych, wyimaginowanych, upiornych - ale czują, że tak jest. --Melissa Broder.
W nowej, zaskakującej książce Stelli Corso jest wiele groźby. W TANTRUM znajdujemy śmiech, złamane serce i niezbędną ciemność wokół nas, ale jej prawdziwy i niesamowity głos utrzymuje się, gdy pisze: "jest zimno zimno / jestem biedny biedny / wciąż jestem." - Peter Gizzi.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)