Ocena:

Recenzenci chwalą książkę za szczerą i trzymającą w napięciu relację z wczesnych działań Strażników Teksasu, szczególnie pod dowództwem kapitana Leandera McNelly'ego. Czytelnicy docenili perspektywę z pierwszej ręki Rangera George'a Durhama i kontekst historyczny dotyczący Nueces Strip. W niektórych recenzjach zwrócono jednak uwagę na liczne literówki i kilka anachronizmów w tekście, które pogorszyły wrażenia z lektury.
Zalety:⬤ Dobrze zbadana i wciągająca narracja
⬤ zapewnia autentyczny opis historii Texas Ranger
⬤ ciekawe przedstawienia postaci
⬤ urzeka czytelnika mieszanką emocji i faktów historycznych
⬤ polecana dla entuzjastów historii.
⬤ zawiera liczne literówki, które wpływają na wrażenia z lektury
⬤ niektóre anachroniczne szczegóły, które mogą dezorientować czytelników
⬤ brakuje elementów wizualnych, takich jak zdjęcia.
(na podstawie 70 opinii czytelników)
Taming the Nueces Strip: The Story of McNelly's Rangers
Tylko niezwykły Strażnik Teksasu mógł oczyścić z bandytów południowo-zachodni Teksas, między rzeką Nueces a Rio Grande, w latach po wojnie secesyjnej. Tysiące najeźdźców na koniach, niektórzy z nich byli Anglo-Amerykanami, regularnie przekraczało rzekę z Meksyku, by grabić, mordować i gwałcić. Ich główny cel? Kradzież bydła, które następnie przepędzali z powrotem przez Rio Grande, by je sprzedać. Uczciwi obywatele uznali życie w Nueces Strip za prawie niemożliwe.
W desperacji gubernator Teksasu wezwał niezwykłego człowieka, kapitana Leandera M. McNelly'ego, aby objął dowództwo nad kompanią Rangersów i powstrzymał tych przygranicznych bandytów. Jednym z rekrutów McNelly'ego do tego zadania był George Durham, kilkunastoletni chłopiec z Georgii, który dołączył do "Małych McNelly'ch", jak nazywała siebie grupa kapitana. Ponad pół wieku później to właśnie George Durham, ostatni żyjący "McNelly Ranger", opowiedział ekscytującą historię oswajania Nueces Strip pisarzowi z San Antonio, Clyde'owi Wantlandowi.
W relacji Durhama te dawno minione dni ożywają jak żywe. Po raz kolejny śmiały McNelly prowadzi swoją odważną bandę przez południowo-zachodni Teksas do zwycięstw wbrew niesamowitym przeciwnościom losu. Z odwagą, która pokonała ich przerażająco małą liczbę, McNelly'emu udało się zaprowadzić prawo i porządek w nieokiełznanym Nueces Strip - tak dobrze, że zantagonizowali niektórych "uczciwych" obywateli, którzy ukradkiem zgarniali dolary z operacji bandytów.