Takin' Care of Business: A History of Working People's Rock 'n' Roll
Na początku lat 70. praktycznie każdy poniżej pewnego wieku lubił muzykę rockową, ale nie każdy lubił ją z tych samych powodów. Zazwyczaj kojarzymy dźwięki klasycznego rock'n'rolla z młodzieńczym buntem młodocianych przestępców, studenckich demonstrantów, idealistycznych hipisów lub lekceważących.
Punków. Ale w tej wnikliwej i aktualnej książce autor George Case pokazuje, jak ważna odmiana muzyki rockowej od późnych lat 60. przemawiała - i reprezentowała wyidealizowany autoportret - zupełnie innej publiczności: "Average Joes" z klasy robotniczej, którzy nie chcieli tak bardzo zmieniać świata.
Chcieli raczej chronić swoje postrzegane w nim miejsce. W zakresie, w jakim populizm klasy robotniczej opisuje autentyczny nurt polityczny, obecnie nie ma wątpliwości, że niektórzy muzycy i niektóre z ich piosenek pomogły zdefiniować ten nurt.
Do tej pory rock'n'roll rzucił długi cień na setki milionów ludzi na całym świecie - nie tylko na lekkomyślne dzieciaki, ale także na zarabiających rodziców i emerytowanych starszych.
Nie tylko nad oburzoną młodzieżą kwestionującą autorytety, ale także nad oburzonymi dorosłymi kwestionującymi własną definicję autorytetu.
Nie tylko polityka fanów rocka dryfowała zaskakująco w prawo od 1970 roku.
Jak twierdzi Case, rock pomógł zresetować granice między lewicą a prawicą. To, że Bóg, broń i Stara Chwała mogą być rozumiane jako odpowiednie hołdy w ciężkim gitarowym riffie dostarczanym przez...
Długowłosy rozpustnik w niebieskich dżinsach - ale nie #Me Too, Occupy Wall Street czy Black Lives Matter - wskazuje, gdzie teraz leżą te granice.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)