
The Art of Waking
Poniższy fragment wiersza prozą najlepiej opisuje wiersze Jonaha Bornsteina. „Opisz szaleńcze ruchy powietrza... gwizdy i kliknięcia ptaków i owadów, agawy i kaktusy... granit, kruszywa, łupki, łupki - trzymaj je w dłoni blisko twarzy, tak blisko, że gdy wiatr zmiata pyłki i kurz z dłoni w powietrze, dostają się do ciebie przez usta, ziarniste i kredowe... zapach potu miesza się z tym wszystkim; wtedy zrozumiesz, że jesteś filtrem. To, co dostaje się do środka, jest najlepsze i będzie się z tobą mieszać, aż historie i wspomnienia utworzą skomplikowaną sieć, z której nic nie zostanie utracone”. -- z „Preludium”
„Jonah Bornstein stoi w połowie w świecie, w połowie poza nim, jego wiersze trzeszczą fizycznym napięciem, sposobem rzeczy; jego wiersze dzwonią z miejsca tak głębokiego, że sięgasz po niego lub on po ciebie, a twój uścisk jest gorący od smutku, radości, pasji i wdzięczności, że słowa ratują nas raz po raz”.
-Sandra Scofield, finalistka National Book Award; autorka siedmiu powieści, w tym
powieści, w tym Beyond Deserving, Plain Seeing i dwóch wspomnień
„Co może lepiej wypełnić pierwotną pustkę strony niż impuls poety, by w jakiś sposób zarówno mówić o świecie, jak i być ze świata? Co może być lepszego od bycia w stanie „... podtrzymywać świat i leżeć / w nim”? Osiągnięcie takiej dwoistości jest dziełem Jonaha Bornsteina w tych lirycznych wierszach. Jego głos oddaje tęsknotę i smutek nieodłącznie związane z taką dwojaką istotą, która zamierza stać się „... skręcanym sercem człowieka / i jaworem / białym / jak kość”. -Paulann Petersen, Laureatka Nagrody Poetyckiej stanu Oregon