Ocena:

Książka jest staromodnym romansem osadzonym po I wojnie światowej, przedstawiającym małżeństwo z rozsądku, które ewoluuje w miłość. Czytelnicy doceniają wciągającą historię, wartości moralne i brak treści graficznych, opisując ją jako podnoszącą na duchu i nostalgiczną.
Zalety:Książka jest dobrze napisana, z wciągającymi elementami fabuły, w tym przygodą, tajemnicą i romansem. Wielu czytelnikom podoba się czysty charakter opowieści, interesujący kontekst historyczny i rozwój postaci. Barwne opisy Loringa i wątki obyczajowe pozytywnie rezonują z fanami klasycznych romansów.
Wady:Niektórzy czytelnicy uważają, że fabuła jest przewidywalna, a styl pisania przestarzały. Istnieją obawy dotyczące przestarzałych norm społecznych i języka uznawanego za niepoprawny politycznie według współczesnych standardów. Niektórzy czytelnicy zauważają, że książka momentami się wlecze i wyrażają pragnienie, aby więcej dzieł Loring było dostępnych.
(na podstawie 121 opinii czytelników)
The Trail of Conflict
Emilie Baker Loring urodziła się około 1864 roku w Massachusetts. Czasami pisała pod pseudonimem Josephine Story.
Według Reader's Friend, pani Loring opublikowała 30 romansów w latach 1922-1950, zaczynając od mojego ulubionego A Trail of Conflict. Po jej śmierci w 1951 roku jej dwaj synowie znaleźli dużą ilość niedokończonych materiałów. Materiały te zostały rozwinięte w 20 powieści romantycznych, opublikowanych w latach 1952-1972.
Dorobek wydawniczy pani Loring obejmuje dwie książki jako Josephine Story, sztukę teatralną jako Emilie Loring oraz garść artykułów i opowiadań.
Najwcześniejszą podaną datą jest rok 1914, kiedy pani Loring miała około 50 lat. Okładka przedruku Bright Skies z 1975 roku mówi, że w tym czasie wydrukowano ponad 34 miliony egzemplarzy tytułów Loring i reklamuje Emilie Loring jako najlepiej sprzedającą się amerykańską autorkę romansów.
Wydaje się, że w ostatnich latach została zapomniana przez większą społeczność romansową, ale dla mnie Emilie Loring jest drogą przyjaciółką, która zmarła 25 lat przed moimi narodzinami. Moja babcia zapoznała mnie z Emilie Loring, gdy miałam dziewięć lat. Kiedy dorastałam, w kółko czytałam wszystkie powieści Emilie Loring z kolekcji babci.
Te książki były moim schronieniem, gdy w domu nie działo się najlepiej. Dawały mi wgląd w inne życie i wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Słowa i wyrażenia czasami przypominają mi postacie z jej książek i często zapominam, że babcia jest jedyną osobą, którą znam, która faktycznie przeczytała te same historie.
W zeszłym roku babcia podarowała mi swoją kolekcję powieści Loring, a książki stały się jednymi z moich najcenniejszych rzeczy. Podzielę się nimi z moimi córkami, gdy dorosną.
W międzyczasie zachęcam wszystkich fanów romansów do zapoznania się z panią Loring. (The Scruffy dog Review Blog)