Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 2 głosach.
A Light on the Path: A Journey Home
Mamy reporterów zajmujących się Białym Domem, Organizacją Narodów Zjednoczonych i korespondentów, którzy relacjonują wiadomości krajowe i międzynarodowe. Nie mamy nikogo, kto mógłby relacjonować niebo. Apostoł Jan otrzymał wizję nieba i napisał o tym. Apostoł Paweł widział trzecie niebo, ale nie wolno mu było o tym mówić; to było 2000 lat temu.
Obecnie świat drastycznie się zmienia, a mój przyjaciel, Anderson McCollister, znajduje się w samym środku tych zmian. Anderson jest bezpretensjonalnym, rodzinnym człowiekiem, który nie miałby najmniejszej ochoty, aby napisano o nim historię. Uważam jednak, że jego historia powinna zostać nagrana i udostępniona.
Anderson jest najbardziej sumienną osobą, jaką znam. Jest współczujący i nieco idealistyczny; chce jak najlepiej dla wszystkich! Znam go, odkąd przeprowadził się z Indiany na emeryturę do Tennessee. On i jego żona, Ruth, kupili dom i ziemię w hrabstwie Sevier ponad dwadzieścia lat temu.
Niektórzy ludzie nie wierzą w historię Andersona, jednak wiele osób odrzuca historie biblijne. Doświadczenia Andersona zostały mi opowiedziane przez jego siostrę, Lydię, i jego najlepszego przyjaciela, Kenny'ego, z Maggie Valley w Północnej Karolinie. Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o Andersonie, mój skończony mózg potrzebował trochę czasu, aby przetworzyć to zjawisko.
W końcu zdałem sobie sprawę, że ten niesamowity raport miał sens; głównie dlatego, że żyję w szybko zmieniającym się świecie (i nie jest coraz lepiej). Zaledwie kilka miesięcy po tym, jak moja społeczność i reszta świata zaczęły się drastycznie zmieniać, uważam, że Anderson znalazł się w samym środku tych zmian.
Powiedziano mi, że Anderson miał poważne obawy o swoją siostrę, córkę i najlepszego przyjaciela. Wiem, że Anderson jest człowiekiem modlitwy i wierzę, że Bóg wysłuchał jego modlitw. Pewnego dnia chciałbym ponownie zobaczyć Andersona i usłyszeć, jak opowiada o tym, co się wydarzyło. Na szczęście możesz sam przeczytać tę historię i przekonać się o prawdziwości podróży Andersona.