Ocena:

Książka jest przytulną tajemnicą z udziałem Samanthy Barnes, absolwentki Instytutu Kulinarnego, która wraca do rodzinnego miasta Cape Cod po incydencie wirusowym, który zmusza ją do powrotu. Podczas osiedlania się i recenzowania lokalnych restauracji zostaje uwikłana w śledztwo w sprawie morderstwa, z mieszanką humoru, kulinarnych przysmaków i osobistych relacji. Historia ma wciągających bohaterów i dobrze skonstruowaną fabułę pełną zwrotów akcji.
Zalety:Sceneria Cape Cod jest pięknie opisana, tworząc autentyczną atmosferę. Czytelnicy uważają, że postacie są wiarygodne i dobrze rozwinięte, zwłaszcza główna bohaterka Samantha i jej przyjaciele. Włączenie elementów kulinarnych, w tym wskazówek i przepisów kulinarnych, dodaje przyjemną warstwę do narracji. Tajemnica jest misternie zaplanowana z licznymi niespodziankami, dzięki czemu czytelnicy zgadują do samego końca.
Wady:Niektórzy czytelnicy uważali, że początek był powolny, a wprowadzenie postaci wymagało czasu, przez co trudno było od razu się zaangażować. Czasami tempo narracji wydawało się nierówne ze względu na włączenie historii i fragmentów opisowych. Kilku recenzentów zauważyło, że porady kulinarne mogą być powtarzalne, a zapowiedzi wydawały się czasami niezgrabne.
(na podstawie 85 opinii czytelników)
A Side of Murder
Piękny Cape Cod w stanie Massachusetts słynie z owoców morza, piasku, surfingu, a teraz... morderstwa.
Samantha Barnes zawsze była smakoszką. A kiedy odezwał się CIA (czyli Culinary Institute of America), z radością zamieniła Cape Cod na Wielkie Jabłko. Ale potem starcie wschodzącej młodej szefowej kuchni z innym szefem kuchni (jej byłym) zagotowało się i stało się wirusowe. Kiedy więc Sam odziedziczyła dom na przylądku i dostała pracę przy pisaniu recenzji restauracji, wydaje się, że to idealne połączenie. Co może pójść nie tak? Cóż, jak się okazuje, wiele.
Zrujnowany dom ma ogromnego szczeniaka. Jej nowy szef jest, cóż, szefem. A miejski kapitan portu to nikt inny jak jej pierwsza miłość. Mimo to Sam nie może się doczekać recenzji Bayview Grill - i rzeczywiście, zupka z owoców morza jest boska. Ale ciała w stawie przed restauracją nie było w menu. Sam jest pewna, że to morderstwo. Ale kiedy zaczyna mieszać w garnku, czy tworzy przepis na własną przedwczesną śmierć?