
"Ze swoją intensywną subiektywnością przebijającą się do "ja", które nie mówi "ja", ta sekwencja jest jak paryska zima, która w końcu dociera do marca, słodko relaksując.
Najczęściej jest się sobą, ale "jest się dźwiękiem". Uwielbiam dźwięk Strata, ruch czytania go, w dół, w poprzek i przez, by powrócić." -Alice Notle.