Ocena:

Książka jest fascynującym i szczerym pamiętnikiem opisującym doświadczenia autora w walce z rzadką postacią białaczki podczas studiów. Poprzez surowe i uderzające narracje, autor dzieli się swoimi zmaganiami z chorobą, leczeniem i emocjonalnym żniwem, jakie wywarło to na nim i jego rodzinie. Historia ta jest chwalona za wnikliwe przedstawienie doświadczenia raka, pokazując zarówno wyzwania, jak i wsparcie otrzymane od lekarzy i bliskich.
Zalety:⬤ Szczera i surowa narracja, która zapewnia prawdziwy wgląd w doświadczenie walki z białaczką.
⬤ Dobrze napisana i wciągająca, a wielu czytelników nie było w stanie jej odłożyć.
⬤ Inspirująca relacja o odporności i odwadze pomimo stawienia czoła zagrażającej życiu chorobie.
⬤ Porywające opisy leczenia i osobistych wyzwań.
⬤ Pozytywne wzmianki o wsparciu otrzymanym od rodziny i pracowników służby zdrowia.
⬤ Zawiera mocny język (słowo na „f”), który może nie spodobać się wszystkim czytelnikom.
⬤ Niektórzy czytelnicy uważali, że niektóre fragmenty są powolne lub mogłyby bardziej eksplorować finansowe aspekty leczenia.
⬤ Kilku czytelników zauważyło, że książka może być emocjonalnie ciężka lub trudna do przeczytania w niektórych momentach.
(na podstawie 39 opinii czytelników)
Hundred Percent Chance: A Memoir
Wyobraź sobie taką sytuację...
Masz dwadzieścia lat, jesteś całkowicie normalnym, przeciętnym studentem, który spędza czas swojego życia studiując za granicą, kiedy nagle zdiagnozowano u ciebie białaczkę. Nie jesteś nawet pewien, jak przeliterować białaczkę, a tym bardziej nie rozumiesz, jak bardzo już spieprzyła twoje wnętrze. Jesteś skrajnie wyczerpany i ledwo jesteś w stanie utrzymać przytomność przez cały dzień. Nie wspominając już o nieoczekiwanym krwawieniu z nietypowych miejsc. Nie możesz sprawdzić niczego w Internecie, nie możesz łatwo skontaktować się z rodziną i przyjaciółmi, ponieważ jest to rok 1990, na długo przed telefonami komórkowymi i mediami społecznościowymi. Zapnij pasy. Czeka cię wyboista przejażdżka.
Cóż, na szczęście dla ciebie, to właściwie moja wyboista przejażdżka. Prawda jest taka, że byłoby znacznie, znacznie gorzej. To historia pozornie niekończących się przeszkód - emocjonalnych i fizycznych, logistycznych i medycznych, w szpitalach, a nawet w lokalnych barach - na mojej drodze do dziesięcioleci trwałego zdrowia. Tak, wiem. Na szczęście dla mnie.
10% wszystkich wpływów zasili The Leukemia & Lymphoma Society.