Ocena:
Recenzje „The Drift” autorstwa Diany Dru Botsford podkreślają połączenie silnego przywiązania do dynamiki postaci z serii SG-1 i szybkiej, wciągającej fabuły. Wielu czytelników docenia zrozumienie przez Botsford wiedzy o serialu i jej zdolność do zachowania esencji postaci. Jednak niektóre krytyczne uwagi koncentrują się na kwestiach formatowania, trudnościach z tempem i postrzeganym brakiem akcji w porównaniu z oczekiwaniami wobec powieści SG-1.
Zalety:⬤ Silna reprezentacja postaci i autentyczne głosy O'Neilla, Carter, Jacksona i Teal'ca.
⬤ Ekscytująca fabuła z ciągłą akcją, która utrzymuje zaangażowanie czytelników.
⬤ Wyraźnie demonstruje znajomość przez autora wiedzy i mitologii SG-1.
⬤ Wiele punktów widzenia dodaje głębi narracji.
⬤ Dobrze napisana i łatwa do śledzenia narracja.
⬤ Błędy formatowania w wersji na Kindle rozpraszały uwagę.
⬤ Niektórzy uważali, że tempo było powolne na początku i nie przyspieszyło zgodnie z oczekiwaniami.
⬤ Brak skupienia się na SG-1 jako drużynie, z niektórymi postaciami na drugim planie.
⬤ Kilka odniesień do wcześniejszych powieści lub odcinków może zmylić czytelników niezaznajomionych z tłem.
⬤ Dla niektórych część fabuły wydawała się wymyślona lub wtórna.
(na podstawie 58 opinii czytelników)
Prawda i kłamstwa...
Starożytna ziemska katedra broni znajduje się w centrum międzynarodowego sporu, a dr Daniel Jackson zostaje wysłany na Antarktydę, aby załagodzić napięcia dyplomatyczne. W międzyczasie generał Jack O'Neill niechętnie przejmuje dowodzenie nad nowym, radykalnym programem szkoleniowym.
Kiedy jednak Antarktydę nawiedza klęska żywiołowa, przyszłość starożytnej placówki - i samej Ziemi - staje pod znakiem zapytania. Po raz kolejny los Ziemi leży w rękach SG-1, ale tym razem zespół jest zagubiony i bezsilny, aby pomóc.
Uwięzieni w dziwnej rzeczywistości, SG-1 spotykają starych przyjaciół i wrogów, walcząc o ucieczkę i powstrzymanie kataklizmu Starożytnych, który grozi zniszczeniem planety.
The Drift.
"Połącz nas z domem, Carter. Teraz.".
Daniel podszedł do krawędzi platformy. "Jack, co się dzieje? ".
"Wynosimy się stąd, ot co." Jack podbiegł do DHD. "Udamy się na miejsce Alpha.".
"Chwileczkę - Daniel zbiegł po schodach platformy. Sam i Teal'c podążyli tuż za nim. Czy nie chcemy najpierw dowiedzieć się, gdzie jest to "tutaj"? ".
"Nie bardzo. Jack dźgnął palcem w powietrze. "Ktoś sobie z nami pogrywa, a ja nie jestem w nastroju.
Ktoś musiał szybko uspokoić ich normalnie nieustraszonego przywódcę. Na szczęście Teal'c wziął to na siebie. "O'Neill, czy pamiętasz-?".
"Nada. Nic." Jack zniżył głos.
"Ja też - powiedział Daniel. "Ostatnią rzeczą, jaką pamiętam było...".
Sam zmarszczył brwi. "Cóż, to dziwne".
"Carter? ".
"Sir, pamiętam kim jestem. Wskazała na Jacka, potem na Daniela i Teal'ca. "Pamiętam was wszystkich, ale...
"Tak, ja też mam problemy - powiedział Daniel. "Moja pamięć długotrwała jest w porządku, ale krótkotrwała...
"Zniknęła - wyszeptał Jack.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)