A Retrospective Look Volume II: The Artwork of R.L. Oliver
Ta książka jest uzupełnieniem zeszłorocznej Retrospektywy, tom I. Zawiera około trzydziestu dodatkowych stron.
O wiele więcej ilustracji z towarzyszącym komentarzem. Została ona podzielona na główne nagłówki: "Ogród", "Drzewa", "Abstrakty" i "Portrety", ponieważ zapewniają one znaczący opis treści, w których się specjalizuję. Czytelnik musi być świadomy, że praca ta była wykonywana przez około dwadzieścia pięć lat, ale zawsze na marginesie. Od czasu przejścia na emeryturę w 2014 roku skoncentrowałem się na rysowaniu i malowaniu z wyłączeniem jakiejkolwiek innej pracy, więc jest ona bardziej skoncentrowana i intensywna niż wtedy, gdy zacząłem rysować i malować. Mam nadzieję, że treść spodoba się czytelnikom.
Od samego początku używałem rysowania i malowania jako sposobu na uspokojenie się, skoncentrowanie i skupienie się na otaczających mnie rzeczach. Nazywając je dziełami sztuki, mogłem sprawić, że wyglądały tak, jak chciałem. Uważałem, że powinny przemawiać moim głosem i mówić to, co chciałem powiedzieć. Przyszło mi to naturalnie, ponieważ tego właśnie chciałem. To było takie proste. Nadal postrzegam rzeczy w ten sposób: jest przemijanie i jest utrwalanie. Wygląda na to, że istniała podstawowa potrzeba rysowania, malowania i wyrażania tego, co było w środku. Potrafiłem zorganizować i umieścić na papierze lub płótnie rzeczy, które nie pasowały do siebie w żaden inny sposób, w żadnym innym czasie. To był sposób na ucieczkę od siebie i skorzystałem z niego. Czasami był to najlepszy sposób na robienie rzeczy, gdy nie było innego sposobu.
Po raz pierwszy zainspirował mnie błyszczący fotoreportaż z początku lat sześćdziesiątych ze zdjęciami Caroline Kennedy na koniu. Wszystko do siebie pasowało i miało sens. Jej ojciec był bardzo szanowany, ale później został zastrzelony podczas jazdy kabrioletem w Dallas, ale Caroline żyje. To smutna historia, ale tak właśnie dzieje się w wielu przypadkach. Człowiek żyje i uczy się.
Kiedy później próbowałem jeździć na koniu w imitacji, pobiegł na środek międzystanowej drogi ekspresowej i zatrzymał się w miejscu. Kochałem konie, dopóki nie dowiedziałem się, że nie wszystkie są bez winy. Odkryłem, że mają własną wolę, która często jest większa niż wola jeźdźca. Niezależnie od tego, często lepiej wyglądały na papierze niż w rzeczywistości. Zacząłem rysować ołówkiem i węglem, ale później przeszedłem na farby olejne, akryle, pastele i wreszcie akwarele. Najlepsze zostawiłem na koniec.
Wciąż szukam trwałego piękna, harmonii, której inaczej mogłoby nie być, i głębokiej satysfakcji, gdy wychodzi tak, jak chciałem. Pomaga mi to trzymać się z dala od poczucia rozproszenia i bezcelowości, dezorganizacji. Sztuka była dobrą terapią wtedy i jest nią teraz. Ten proces wciąż działa. Zachęcam każdego, kto ma choćby najmniejsze pragnienie lub potrzebę wskoczenia do wody, zmoczenia się. To dobre uczucie, a woda jest w porządku.
Z biegiem lat odkryłem, że moja pogoń za tworzeniem pojawia się tylko w zrywach i zaklęciach. Były chwile, kiedy czułem się poruszony, by to zrobić. Były też takie, kiedy w ogóle nie miałem na to ochoty. Pragnienie i pasja pojawiały się zwykle raz lub dwa razy w roku. Czasami przychodziła susza, kiedy głównie kręciłem kciukami i kontynuowałem. Nigdy nie znalazłem sposobu, by realizować to zainteresowanie w codziennym świecie. Wszyscy wiedzieli, że artyści głodują. Kto chciałby podążać ścieżką prowadzącą do śmierci głodowej?
Myślę, że ten niefortunny stan powinien się zmienić. Im byłem starszy, tym bardziej pragnąłem tworzyć obrazy ludzi i rzeczy, które miały dla mnie największe znaczenie. Myślę, że wszyscy jesteśmy przyciągani do tego, co jest najważniejsze w naszym życiu. Mam nadzieję, że jesteście gotowi dołączyć do mnie i spojrzeć wstecz na ponad sześćdziesiąt lat życia w służbie innym w małych miasteczkach, małych miastach i wreszcie w dużych miastach. Mam nadzieję, że sprawi ci to przyjemność.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)