Listen-God is Speaking
Kiedy miałem osiem lat, mój tata górnik powiedział mi: "Synu, chodź ze mną". Zeszliśmy z tej góry w Zachodniej Wirginii do zagłębienia, gdzie tory kolejowe prowadziły do pobliskiej Sophii, WV oddalonej o milę. Szliśmy w milczeniu, a ja nie miałem pojęcia, co się dzieje.
Byłem trzecim z czterech chłopców i czwartym z sześciorga dzieci. Mój tata był dobrym człowiekiem z pewnymi szorstkimi krawędziami. Jego język mógł zedrzeć farbę z wieży ciśnień, a chłosta, jaką wymierzał swoim dzieciom, była legendarna. Tata nigdy nie chodził do kościoła, mimo że mama bezbłędnie przyprowadzała tam całą szóstkę dzieci w każdą niedzielę. (Bóg pobłogosławił jej wierność: dwóch chłopców zostało kaznodziejami).
To, co wydarzyło się tamtego dnia, było zagadką.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)