Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 2 głosach.
Slantwise: Poems
Skłaniając się ku radzie Emily Dickinson, aby opowiadać z ukosa, wiersze w Slantwise Betty Adcock podchodzą do naszych strat, w tym takich katastrof jak 11 września i katastrofa promu kosmicznego Columbia, poprzez wydarzenia poza widokiem publicznym - niejako na marginesie głównego momentu. Tytuł lekko nawiązuje do amerykańskiego slangu, jak w wisecrack, co można odnieść do wierszy, które obśmiewają krytyków literackich, ludzką samoocenę i samą poetkę. Odzwierciedlając również mowę ludową rodzinnego wschodniego Teksasu Adcock, gdzie rozgrywa się większość jej twórczości, tytuł sugeruje środkową drogę między obrazami wznoszenia się i upadku, tropami, które mogą mylić kierunki smutku i pochwały. Od dziwnie epickiego upadku jednej igły sosny długolistnej w głębokim lesie po poszerzające się konteksty upadku Twin Towers i śmiertelnego zejścia statku kosmicznego, od lirycznego wznoszenia się światła z ziemskich rzeczy po liryczne wznoszenie się tańczącego arborysty i błazeńskiego roustabouta, wiersze te opłakują, świętują, wściekają się i pamiętają. Slantwise spełnia nadzieję, którą Adcock wyraził kiedyś w wywiadzie: powiedzieć prawdę i odkryć, że jest ona muzyką. z AsidesAnd in countries made of blood-feud and sand, didn't women turn from murmured prayerstoward the sky's answer, blank bluepoint-blank burning glass? A tutaj, jak w skośnym świetle każdego września, gąsienice poruszały się powoli wzdłuż obracających się liści.
Świerszcz otworzył i zamknął swoje zardzewiałe drzwi do jesieni.
Jedna konkretna świetlik zgasła, ostatnia niska gwiazda sezonu, obojętna jak nova na to, co stworzyli ludzie. Nasz cudowny okular trzyma, w swojej sieci stali i niewidzialnego sygnału, historię i mit oraz pieniądze ułożone na całym świecie. Ta wielka pułapka lśni w swoich kablach jak sztuka tkacza orbów, drży krucho jak każda sieć na nocnej trawie w polu światła gwiazd.