Ocena:

Siła narodu” Luisy Mirelli Plancher łączy politykę i religię, oferując unikalną perspektywę tego, jak duchowość może pomóc w rozwiązywaniu problemów narodowych. Książka rzuca wyzwanie tradycyjnym metodom rozwiązywania problemów, opowiadając się za rozwiązaniami opartymi na wierze. Wielu czytelników uznało ją za prowokującą do myślenia i inspirującą, chwaląc jej wnikliwą treść i wciągający styl pisania. Niektórzy recenzenci zauważyli jednak, że silny nacisk na chrześcijańskie przekonania i poglądy polityczne, szczególnie w odniesieniu do Donalda Trumpa, może zrazić niektórych czytelników, którzy nie podzielają tych perspektyw.
Zalety:Prowokująca do myślenia i wnikliwa, łączy duchowość z dyskursem politycznym, dobrze zbadana i poparta dowodami, angażująca emocjonalnie, jasny i przystępny styl pisania, prowokuje do krytycznego myślenia, oferuje alternatywne poglądy na kwestie krajowe, zawiera kolorowe obrazy, które poprawiają wrażenia z czytania.
Wady:Silny nacisk na wierzenia chrześcijańskie może zrazić niereligijnych czytelników, kontrowersyjne poglądy polityczne mogą nie wszystkim przypaść do gustu, powtarzalna struktura w porównaniu do tekstów religijnych, niektórym czytelnikom trudno było zrozumieć pewne idee, dzielące tematy polityczne mogą urazić osoby sprzeciwiające się Trumpowi lub jego polityce.
(na podstawie 29 opinii czytelników)
The Strength of the Nation
Kiedy prezydent Trump pojawił się na scenie politycznej, wskazując, że chce "uczynić Amerykę wielką i silną", autorka Luisa Mirella Plancher odkryła, że poruszyła ten sam temat w swoim rękopisie "Anioł Pański".
Tutaj akapit "Siła narodu" zawiera te same aspiracje prezydenta Trumpa. Dlatego stworzyła książkę o tym samym tytule. A teraz, Panie i Panowie, jak uczynić nasz naród wielkim i silnym?
Czynimy to poprzez wejście w ten sam sposób myślenia, co dawni prorocy, ponieważ błyskotliwość odkryć oraz mądrość, wiedza i zrozumienie nie są naszymi własnymi, ale duchowej mocy powyżej. Tak, rzeczywiście! Musimy uczynić Amerykę wielką i silną nie tylko dla naszego dobra, ale także dla dobra wszystkich narodów na Ziemi. I musimy postrzegać siebie jako światło nadziei dla ludzkości, tak jak robili to założyciele tego wielkiego narodu. Wydarzenia z 11 września 2001 r. nauczyły nas, że nasze międzynarodowe problemy nie mogą być rozwiązywane wyłącznie przez dyplomację lub interwencje wojskowe. Zamiast tego, główne rozwiązania należy znaleźć na arenie religijnej. Następnie odkryliśmy, że zamykając naszą meksykańską granicę wielkim murem, oferujemy bezpieczne środowisko dla ludności żydowskiej i arabskiej, aby powrócić do swoich korzeni, Abrahama, i pojednać się po tysiącach lat konfliktów i sporów. A naród żydowski w Izraelu weźmie to stąd, ponieważ będą żałować za zabicie swojego Króla, Jezusa Jeszuy, i przygotują się na Drugie Przyjście, gromadząc Królestwo Pana.