Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 2 głosach.
W SIGHTLINES Robert Gibb podejmuje zwyczajową praktykę ekfrazy - lirycznego przekształcania dzieł sztuki w słowa - i rozszerza ją na szereg materiałów wizualnych, w tym wiersze o artystach, równoległe narracje wywołane ich dziełami oraz wiersze, w których tematyka (chmury, ptaki itp. ) Jest rodzajem marki identyfikacyjnej.
Są też wiersze pierwszoosobowe, uwzględniające własną historię poety jako studenta sztuki i malarza. „Nie patrz.
Patrz”, mówi nam książka - linie wzroku są zarówno punktami widokowymi, jak i liniami samych wierszy.