Ocena:
Książka jest kolorową kolekcją ilustracji Sherlocka Holmesa, uzupełnioną pouczającym i zabawnym tekstem. Jest szczególnie atrakcyjna zarówno dla doświadczonych, jak i nowych fanów Sherlocka Holmesa.
Zalety:⬤ Bogata wizualnie z licznymi kolorowymi i czarno-białymi ilustracjami
⬤ pouczający i humorystyczny tekst
⬤ przemawia zarówno do doświadczonych, jak i nowych fanów.
Brakuje starannej korekty i edycji, zawiera kilka literówek i błędów gramatycznych.
(na podstawie 1 opinii czytelników)
Sherlock Holmes - A Study in Illustrations - Volume 3
Witamy w Sherlock Holmes: A Study in illustrations Volume lll, a teraz w końcu wkraczamy w świat Sherlocka Holmesa w chwalebnym kolorze, odeszły monochromatyczne ilustracje Sidneya Pageta, Richarda Gutschmidta i innych, nadszedł wreszcie czas na odrobinę koloru, a w szczególności prace naszego artysty Frederica Dorra Steele'a, i chociaż prawdą jest, że biorąc pod uwagę jego znaczenie w świecie ilustracji Sherlocka Holmesa, a zwłaszcza w Ameryce, biorąc pod uwagę jego znaczenie w świecie ilustracji Sherlocka Holmesa, a zwłaszcza w Ameryce, być może powinien pojawić się we wcześniejszym tomie, to tylko w kolorowym tomie jego talenty naprawdę błyszczą dzięki cudownie kolorowym okładkom Colliera (niełatwo to powiedzieć), więc jego praca musiała poczekać do teraz. Wzmianka o Steele'u łączy nas również z aktorem Williamem Gillette'em, więc mamy sekcję o tym człowieku, który uosabiał Sherlocka Holmesa przez pokolenie i zainspirował podobiznę Steele'a wykorzystaną w jego ilustracji.
Więc co jest w tej książce, cóż, mamy bardzo kosmopolityczne kolekcje artystów z Francji, Irlandii, Ameryki, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii, zaczynając od Beeton's Christmas Annual z 1887 roku, publikacji, która po raz pierwszy przedstawiła światu Holmesa, czy może Holmesa światu? Jest to nasza pierwsza okładka, jak przystało na jej znaczenie, następnie mamy dość przyjemną okładkę autorstwa francuskiego artysty André Gallanda, który niestety wykonał tylko jedną ilustrację Holmesa. Kolejne okładki pochodzą od innego francuskiego artysty, a mianowicie Gastona Simoesa da Fonseca, niestety będziemy musieli podzielić prace Fonseca na dwa tomy, ponieważ wykonał tylko 3 kolorowe (pokazane tutaj) i 128 monochromatycznych obrazów, więc będzie on głównym artystą w następnym tomie, pomyśl o jego trzech kolorowych obrazach, tutaj jako wprowadzenie do jego głównego dorobku.
Zanim dotrzemy do sekcji Williama Gillette'a, z plakatami do jego sztuki i filmu, a także programem, znajduje się krótkie wprowadzenie do angielskiej artystki Pameli Colman Smith i irlandzkiego ilustratora Alberta George'a Morrowa. To prowadzi nas do Holmesa Frederica Dorra Steele'a i jego awatara Gillette'a, tak jak pojawił się w druku, na ponad 200 stronach, podczas gdy my odkrywamy całą kolekcję Steele'a.
Oprócz pojawiania się w książkach i czasopismach, Holmes pojawiał się również na kartach, a my mamy kompletną kolekcję 25 kart papierosowych „Turf” wyprodukowanych przez Aleksandra Bogusławskiego w 1923 roku, ściśle mówiąc, nie jest to kolekcja Holmesa, ale postać Sir Arthura Conan Doyle'a. Następnie mamy serię 40 kart Joanquin Coll Salieti z 1920 roku, które ilustrują 3 historie Sherlocka Holmesa, hiszpański tekst z angielskim tłumaczeniem. Na zakończenie sekcji kart mamy nie-kartę, podkładkę pod piwo, która kiedyś była pubem Whitbread Sherlock Holmes, ale obecnie jest własnością Greene King. W 1933 roku firma Player's wyprodukowała zestaw kart do papierosów z 25 postaciami z fikcji. Uwzględniamy tylko kartę numer 21, Sherlock Holmes. Pod koniec tego tomu mamy 4 obrazki autorstwa Władysława Teodora (WT) Brendy. Na koniec mamy miłą łamigłówkę autorstwa Johna Frencha Sloana i zagadkę, kto stworzył widok Sherlocka ze skrzyżowanymi nogami, palącego fajkę. Zajrzyjcie do środka i sami zdecydujcie.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)