Ocena:

Ogólnie rzecz biorąc, książka „The Pursuing God” Joshuy Butlera jest wysoko ceniona za wnikliwe i przystępne podejście do złożonych pojęć teologicznych, podkreślając proaktywną miłość Boga i dążenie do ludzkości, a nie ludzki pogląd na poszukiwanie Boga. Czytelnicy uważają, że książka jest zarówno intelektualnie satysfakcjonująca, jak i duchowo podnosząca na duchu, co czyni ją znaczącym wkładem we współczesną teologię chrześcijańską.
Zalety:Książka jest chwalona za jasność, wciągający styl pisania i zdolność autora do przedstawiania głębokich spostrzeżeń teologicznych w przystępny sposób. Wielu czytelników donosi, że doświadcza ożywienia swojej wiary, znajdując zachętę w przesłaniu o nieustającej Bożej miłości i dążeniu. Książka w twórczy sposób reinterpretuje Pismo Święte i zapewnia praktyczne zastosowania, które rezonują zarówno z laikami, jak i naukowcami. Unikalna perspektywa autora i zrozumiałe analogie są również często podkreślane jako mocne strony.
Wady:Niektórzy czytelnicy uważają, że książka jest napisana na podstawowym poziomie, sugerując, że słownictwo i nieformalny styl mogą być skierowane do młodszych odbiorców, takich jak gimnazjaliści. Kilku recenzentów zauważyło, że chociaż dyskusje są korzystne, nie wszystkie użyte metafory rezonują równie dobrze ze wszystkimi. Ponadto pojawiły się komentarze, które wskazują na pewien dyskomfort w sposobie poruszania tradycyjnie trudnych koncepcji, wskazując, że książka może sprowokować ponowne przemyślenie dobrze zakorzenionych przekonań.
(na podstawie 53 opinii czytelników)
The Pursuing God: A Reckless, Irrational, Obsessed Love That's Dying to Bring Us Home
Czy Bóg się zagubił? Wielu z nas tak się czuje. To tak, jakby Bóg zaginął gdzieś we wszechświecie - a my musimy podjąć polowanie, podążając śladami okruchów chleba, które mógł zostawić, aby go znaleźć.
Mówimy o "poszukiwaniu Boga", "odkrywaniu duchowości" i "odnajdywaniu wiary". "Ale co, jeśli mamy to na opak? Co jeśli to Bóg nas ściga? Co jeśli naszym zadaniem nie jest wyjście i znalezienie Boga, ale po prostu przestaniemy uciekać i ukrywać się? Nie zasłużyć na Bożą miłość, ale ją przyjąć? Nie zapalać światła, ale wyjść z cienia? Jezus objawia Boga, który grasuje, ściga nas, poluje na swój świat w celu pojednania.
A pytanie, z którym zostajemy, nie dotyczy tego, czy ścigaliśmy wystarczająco mocno, szukaliśmy wystarczająco długo, czy skoczyliśmy wystarczająco wysoko... Pytanie brzmi: "Czy chcemy być znalezieni? "