Ocena:
Książka „The Path I Walked” autorstwa Richa Cacace otrzymuje pozytywne recenzje za szczere przedstawienie swoich życiowych doświadczeń, zwłaszcza służby wojskowej. Recenzenci uważają ją za wciągającą, inspirującą i dobrze napisaną, a wielu z nich osobiście odnosi się do historii autora. Narracja zawiera mieszankę osobistych triumfów, porażek i refleksji nad ważnymi wydarzeniami, dzięki czemu jest to szczera lektura.
Zalety:⬤ Wciągająca i dobrze napisana
⬤ powiązane i osobiste historie
⬤ inspirująca narracja
⬤ szczera refleksja na temat życia wojskowego
⬤ głębia emocjonalna
⬤ pozytywny wpływ na czytelników i przywołuje miłe wspomnienia.
Niektórzy recenzenci mogą odczuwać brak szerszego kontekstu poza osobistymi doświadczeniami autora; inni mogą uznać, że skupienie się na doświadczeniach wojennych może być ciężkie dla niektórych czytelników.
(na podstawie 6 opinii czytelników)
The Path I Walked
Richard Cacace chciał pozostawić swoim synom kronikę swojego życia i rozmawiał z nimi o tym pomyśle. Kazali mu to zrobić pod dwoma warunkami: po pierwsze, powiedzieć prawdę, a po drugie, powiedzieć wszystko - dobre i złe.
Ta książka została napisana jako zapis pamiętnych chwil z jego pierwszych dwudziestu pięciu lat. W tym okresie jego życie wydawało się być wielką przejażdżką kolejką górską. Jego życie do dwudziestego roku życia wydawało się długą wspinaczką w kierunku najwyższego punktu przejażdżki. Nagle spadł do najniższego punktu w swoim życiu. Minęły prawie cztery lata, zanim ponownie osiągnął wysoki punkt. Duma z osiągnięć sprawiła, że pisanie poszło szybko. Kiedy doszedł do szkieletów w swojej szafie, musiał zmusić się do otwarcia drzwi i wypuszczenia ich na zewnątrz. Pisał o sobie rzeczy, o których nikt nie wiedział. W rezultacie poczuł ulgę, że to zrobił.
Opowiada o swoim pobycie w Korpusie Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych, gdzie wypełniło go odnowione poczucie dumy, które pomogło mu wydostać się z otchłani, w którą wpadł. Nauczyło go to doceniać ludzi nie ze względu na ich kolor skóry czy narodowość, ale ze względu na ich wysiłek i pragnienia. Wietnam przywrócił mu chęć do życia. Były incydenty, w których powinien był zginąć, ale wyszedł z nich bez szwanku. Były incydenty, w których był na skraju zdrowia psychicznego i ktoś wkroczył, by powstrzymać go przed zrobieniem czegoś, co zniszczyłoby mu życie. Wietnam pomógł uprościć równanie relacji między ludźmi w jego oczach. Potrzebowali siebie nawzajem w kluczowym momencie i nie miało znaczenia, czy byli biali, czarni, latynoscy czy azjatyccy. Nauczyło go to również, że w każdym z nas toczy się walka między dobrem a złem i jeśli nie będziemy ostrożni, zło może wygrać. Cofnij się z nim do wczesnych lat pięćdziesiątych i podążaj ścieżką, którą on kroczył.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)