
To, co London przewidział w swojej powieści z 1912 roku, spełniło się. Levato umiejętnie i z wyczuciem wyrzeźbił aktualne fakty i uczucia z proroczej wyobraźni innego pisarza.
Scarlet daje mi poczucie więzi, uznania i ulgi w niepokojącym i niespokojnym tysiącleciu. W świecie, w którym nic nie ma sensu, książka wydaje się próbą nadania sensu.
Składa w całość to, co fragmentaryczne, nieczytelne, nieznane i przerażające. Używając technik usterki i wymazywania, Levato również gra.