
A Rose from the Thorns
Liczne anioły zgromadziły się przed wielkim tronem Boga, z niepokojem czekając na swoje następne zadanie. Bóg zwrócił ich uwagę na ziemię poniżej. Jego celem był skromny kościół Armii Zbawienia w odległej północnej społeczności Thompson w Manitobie. Jego oczy prześledziły asfaltowe gonty, dach ze sklejki, izolację i gipsowy sufit, aby odsłonić małą kongregację, szukając jednej konkretnej osoby.
W pierwszym rzędzie siedziała nieśmiała siedmioletnia dziewczynka w wyblakłej używanej sukience, dyndając nogami w powietrzu, ponieważ krzesła były zbyt wysokie, aby jej stopy mogły dotknąć podłogi. Dziewczynka była zafascynowana drewnianym krzyżem na ścianie, ponieważ kapitan właśnie podzielił się z nią historią o niewinnym człowieku o imieniu Jezus, który został pobity, ubiczowany, a następnie przybity do krzyża, aby umrzeć za grzechy świata. Wyobrażała sobie wielki horror, którego doświadczył, ponieważ ona również widziała i odczuwała wiele horroru w swoim krótkim życiu.
Nie zdawała sobie sprawy z maleńkiej iskierki światła, która rozświetliła jej serce, ani z podekscytowania, jakie poczuł Bóg, gdy to zobaczył. Nagle, ku zdumieniu aniołów, Bóg podniósł swoją potężną rękę, wskazał bezpośrednio na nią i wykrzyknął: "Tam! Tam jest! Mówiłem ci o niej. Widzisz? Tam jest! ".
Aniołowie nie mogli zrozumieć, czym Bóg był tak podekscytowany, ale w swojej wielkiej mądrości widział nie tylko jej stan, ale także jej przyszłość. To dziecko miało stawić czoła wielu mrocznym wydarzeniom w swoim życiu i pokonać niemożliwe przeszkody, aby wziąć udział w wyścigu, który został przed nią postawiony. W całej swojej kruchości miała okazać się zagrożeniem dla królestwa szatana i wielką wojowniczką dla swojego Boga.
I tu właśnie wkroczyli aniołowie, których zadaniem było ją chronić.