Ocena:

Książka jest wspaniałą kolekcją codziennych obserwacji autorstwa Mirandy Keeling, pięknie ilustrowaną i chwaloną za jej zdolność do inspirowania uważności i doceniania małych radości w codziennym życiu. Zachęca czytelników do zwolnienia tempa i dostrzeżenia otaczającego ich piękna, dzięki czemu jest to idealna książka na stolik kawowy do refleksji i przyjemności.
Zalety:Elegancki styl z uroczymi ilustracjami, inspirująca uważność, podnoszące na duchu i humorystyczne obserwacje, odpowiednie dla czytelników w każdym wieku, promuje docenianie codziennych chwil i może być przemyślanym prezentem.
Wady:Niektórzy mogą uznać założenie książki za uproszczone; może nie spodobać się tym, którzy szukają bardziej tradycyjnych struktur narracyjnych, a poleganie na krótkich fragmentach może nie zadowolić czytelników szukających kompleksowej historii.
(na podstawie 36 opinii czytelników)
The Year I Stopped to Notice
„Są to chwile wysublimowanego piękna i zachwytu w codzienności, które przypominają mi o sile tak zwanej »zwyczajności«, która może być połyskującą podstawą sztuki.” Ian McMillan, autor My Sand Life, My Pebble Life
Styczeń: Mężczyzna idący wzdłuż Caledonian Road przewraca się na ogromną rolkę folii bąbelkowej, którą przytula, być może właśnie w takiej sytuacji.
Zainspirowany jej popularnym kontem na Twitterze, The Year I Stopped to Notice zbiera razem obserwacje Mirandy Keeling na temat magii, humoru, dziwności i piękna w zwykłym życiu. Przez zmieniające się pory roku, na ulicach miast i w autobusach, w parkach i kawiarniach, Miranda zauważa rzeczy: chwile między przyjaciółmi, interakcje nieznajomych, dzieci zachwycające się otaczającym je światem, cichą melancholię zagubionych przedmiotów na chodniku.
W towarzystwie oszałamiających akwarelowych ilustracji Luci Power, poetyckie winiety Mirandy zabierają nas w odkrywcze podróże i dzielą się z nami radością z zatrzymywania się, by zauważać.
Wrzesień: W upalnym, zatłoczonym pociągu w godzinach szczytu moje ramię nagle czuje się cudownie i chłodno, a ja spoglądam w dół, by zobaczyć torbę na zakupy trzymaną przez kobietę obok mnie - pełną właśnie kupionych kartonów mleka.