Ocena:
Recenzje odzwierciedlają mieszany odbiór książki Philipa Hoare'a „RISINGTIDEFALLINGSTAR”. Wielu czytelników docenia jego pasję do morza i powiązania między literaturą, sztuką i naturą. Istnieją jednak uwagi krytyczne dotyczące struktury książki i niektórych fragmentów, które czytelnicy uznali za nudne lub oderwane od siebie.
Zalety:Czytelnicy chwalą liryczny styl pisania Hoare'a, jego głęboką fascynację morzem i prowokujący do myślenia charakter treści. Wielu z nich lubi elementy autobiograficzne i powiązania z postaciami literackimi i historycznymi. Książka jest postrzegana przez niektórych jako pouczająca i trzymająca w napięciu.
Wady:Krytycy wspominają, że niektóre części książki mogą wydawać się rozwlekłe, nudne lub zbyt skomplikowane, co czyni ją mniej przystępną dla ogółu czytelników. Niektórzy uważali, że pewne dygresje wpływają na ogólną spójność, prowadząc do rozczarowania, szczególnie w porównaniu z jego poprzednimi pracami lub wersją serialową.
(na podstawie 8 opinii czytelników)
Risingtidefallingstar: In Search of the Soul of the Sea
"Każdy dzień to niepokój w moich sposobach dotarcia do wody..... Tak się do niej przyzwyczaiłem, tak się jej boję, tak się w niej zakochałem, że czasami mogę myśleć tylko o morzu. To jedyne miejsce, w którym czuję się jak w domu".
Wielu z nas odwiedza morze. Podziwia je. Nawet wyznaje miłość do niego. Ale niewielu z nas nim żyje. Philip Hoare to robi. Codziennie pływa w morzu, zarówno u wybrzeży swojego rodzinnego Southampton, jak i adoptowanego Cape Cod. Obserwuje jego codzienne i sezonowe zmiany. Zbiera i obcuje z wrakami - zarówno martwymi, jak i nigdy żywymi - które morze wyrzuca na brzeg. Myśli z morzem, o morzu, poprzez morze.
Wszystko to powinno przygotować czytelników: RISINGTIDEFALLINGSTAR nie jest zwykłą książką. Nie zawiera prostych argumentów. Nie trzyma się jednego gatunku. Zamiast tego, podobnie jak samo morze, porusza się, płynie, wchłania, przekształca. Na jej stronach znajdziemy fragmenty pięknej przyrody i podróży, liryczne wspomnienia, szwy amerykańskiej i angielskiej historii i wiele więcej. Znajdziemy tu Thoreau i Melville'a, Bowiego i Byrona, Johna Watersa i Virginię Woolf - wszystkich łączy pewna odmowa bycia zamkniętym, bycia ściśle zdefiniowanym - otwartość na odkrycia i zmiany. Przez cały czas przewija się atmosfera elegii, przypomnienie, że morze jest końcem, repozytorium utraconych statków, utraconych ludzi, utraconych sposobów bycia. To stąd pochodzimy; dla Hoare'a jest to miejsce, do którego zmierza.
"Każde pływanie to mała śmierć", pisze Hoare, "ale to także przypomnienie, że żyjesz". Niewiele książek sprawiło, że krawędź noża stała się tak namacalna. Przeczytaj RISINGTIDEFALLINGSTAR. Niech osiądzie na dnie twojej duszy. Nigdy jej nie zapomnisz.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)