Ocena:

Recenzje książki „The Cloud Revolution” autorstwa Marka Millsa podkreślają jej optymistyczną i wnikliwą analizę technologii i jej przyszłego wpływu, opowiadając się za wzrostem i innowacjami. Autor łączy dane historyczne z praktycznymi przykładami, dzięki czemu złożone tematy są dostępne dla szerokiego grona odbiorców. Książka została jednak skrytykowana za długi, akademicki styl pisania, słabą edycję i zbyt pozytywne spojrzenie, które niektórzy czytelnicy uważają za nierealistyczne.
Zalety:Zapewnia optymistyczne spojrzenie na przyszłość technologii i innowacji.
Wady:Dobrze zbadana, z wykorzystaniem danych historycznych i przykładów.
(na podstawie 18 opinii czytelników)
The Cloud Revolution: How the Convergence of New Technologies Will Unleash the Next Economic Boom and a Roaring 2020s
Jeśli chodzi o przewidywanie, jak technologia zmieni naszą najbliższą przyszłość, istnieją dwa obozy. Jeden twierdzi, że żyjemy w czasach "nowej normalności", w której zdobyliśmy wszystkie nisko wiszące owoce, a zamawianie przejazdu lub jedzenia na smartfonie jest tak dobre, jak to tylko możliwe. Drugi obóz widzi wiele zmian, ale głównie w niszczeniu miejsc pracy i tradycyjnych firm. Obaj się mylą, przewiduje Mark P. Mills.
Historia zapisze lata 2020. jako jeden z rzadkich momentów, w których napędzany technologią dobrobyt wkracza na wysokie obroty. Nie wynika to z żadnego pojedynczego "wielkiego" wynalazku, ale z konwergencji radykalnych postępów w technologiach w trzech wielkich dziedzinach: mikroprocesorów wbudowanych we wszystko; maszyn używanych do wytwarzania i przenoszenia wszystkiego; oraz materiałów, bezprecedensowych i nowatorskich, z których wszystko jest zbudowane. A teraz "chmura", największa i najnowsza infrastruktura w historii, wyłaniająca się z bloków nowej generacji mikroprocesorów i sztucznej inteligencji, przyspiesza postęp we wszystkich tych dziedzinach.
Widzieliśmy ten schemat już wcześniej. Strukturę rewolucji technologicznej, która napędzała wielką ekspansję gospodarczą XX wieku, można prześledzić do podobnej konwergencji widocznej w latach dwudziestych XX wieku: nowa infrastruktura informacyjna (telefonia), nowe maszyny (samochody i elektrownie) oraz nowe materiały (tworzywa sztuczne i farmaceutyki). To prawda, że wycisnęliśmy wiele magii z technologii, które napędzały ostatni boom. Ale ostatnim razem nie było chmury. Kolejny boom zaczyna się teraz. A Stany Zjednoczone ponownie znajdują się w epicentrum tych innowacji, które obiecują wywrócić status quo w produkcji, transporcie, opiece zdrowotnej, edukacji, energetyce i rozrywce.