Ocena:
Książka Jamesa Belicha, „Replenishing the Earth”, oferuje dogłębną i wciągającą analizę „rewolucji osadniczej” i niezwykłego rozwoju anglojęzycznego świata od końca XVIII wieku do połowy XX wieku. Choć dostarcza ona obszernych spostrzeżeń na temat dynamiki anglosaskiego kapitalizmu i kolonializmu, spotkała się z krytyką za wnioski dotyczące wpływu na ludność rdzenną oraz za czytelność tytułu.
Zalety:Książka jest chwalona za skrupulatne badania, przejrzystość i prowokujące do myślenia spostrzeżenia na temat historii kolonizacji anglosaskiej. Czytelnicy doceniają porównawcze podejście Belicha, wciągający styl pisania i szeroki zakres poruszanych tematów, które rzucają światło na to, dlaczego społeczeństwa anglosaskie odniosły sukces gospodarczy. Wielu z nich uznało ją za edukacyjną i przyjemną, oferującą nowe perspektywy i kompleksowe wyjaśnienia złożonych procesów historycznych.
Wady:Niektóre recenzje wyrażają rozczarowanie wnioskami autora, szczególnie w odniesieniu do traktowania rdzennej ludności, powołując się na brak dowodów na poparcie jego opinii w konkluzji. Dodatkowo, tytuł książki został skrytykowany za zbyt górnolotny i trudny do powiązania z treścią, co doprowadziło do dezorientacji wśród czytelników.
(na podstawie 12 opinii czytelników)
Replenishing the Earth: The Settler Revolution and the Rise of the Anglo-World, 1783-1939
Dlaczego mówimy po angielsku? Replenishing the Earth daje nową odpowiedź na to pytanie, odkrywając "rewolucję osadniczą", która miała miejsce na początku XIX wieku i doprowadziła do gwałtownego zasiedlenia amerykańskiego Zachodu i jego zapomnianego bliźniaka, Brytyjskiego Zachodu, obejmującego dominia osadnicze Kanady, Australii, Nowej Zelandii i Afryki Południowej.
W latach 1780-1930 liczba osób mówiących po angielsku wzrosła z 12 milionów w 1780 roku do 200 milionów, a ich bogactwo i potęga wzrosły. Ich sekretem nie była wyższość rasowa, kulturowa czy instytucjonalna, ale rezonans zmian historycznych, w tym nagły wzrost masowego transferu przez oceany i góry, rewolucyjna zmiana nastawienia do emigracji, pojawienie się "mentalności boomu" osadników i późny rozkwit technologii nieprzemysłowych - wiatru, wody, drewna i zwierząt roboczych - zwłaszcza na granicach osadników. Rewolucja ta w połączeniu z rewolucją przemysłową przekształciła osadnictwo w coś wybuchowego - zdolnego do stworzenia wielkich miast, takich jak Chicago i Melbourne, oraz dużych gospodarek społecznych w ciągu jednego pokolenia.
Kiedy wielki boom osadniczy załamał się, jak zawsze, pojawił się drugi wzorzec. Powiązania między Anglo-Zachodem a ich metropoliami, Londynem i Nowym Jorkiem, faktycznie się zacieśniły, ponieważ rosnące fale podstawowych produktów płynęły w jedną stronę, a pomysły w drugą. Ta "rekolonizacja" ponownie zintegrowała Wielką Amerykę i Wielką Brytanię, wzmacniając je, by stały się supermocarstwami swoich czasów. "Rewolucja osadnicza" nie dotyczyła wyłącznie krajów anglojęzycznych - doświadczyły jej również Argentyna, Syberia i Mandżuria. Jednak to właśnie anglojęzyczni osadnicy zdołali najlepiej zintegrować granice i metropolię, co dało im impuls i siłę materialną, aby zapewnić wiodące światowe supermocarstwa przez ostatnie 200 lat.
Książka ta zmieni sposób rozumienia historii amerykańskich, brytyjskich i brytyjskich dominiów w długim XIX wieku. Jest to historia, która ma tak kluczowe implikacje dla historii społeczeństw osadniczych, ojczyzn, które je zrodziły, oraz rdzennych ludów, które się im oparły, że bez niej nie można napisać ich pełnej historii.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)