
Witness Report
Raport świadka Rogera Hechta to mała książeczka horrorów, której nie sposób odłożyć; Wiersze zaczynają się jako łagodne komentarze, które wkrótce przechodzą w przemoc i rozpacz, jak w „Villanelle”, bukolicznym „słońce tonie poza wielkim poza / lub przynajmniej poza horyzontem / i podpala skórę Jenning's Pond /” Do czwartej zwrotki wiersz wprowadza codzienną dzikość natury „i rozdziera moje uszy w tym kierunku / nasz kot nieświadomie wędrował / w zęby i terror i wielkie poza”. „Poemat prozą” Hechta wyraża »kości chłopca pochowanego w piwnicy«, a »Sunlight Beckons Beyond the Dumpster« ujawnia nasze bezlitosne apetyty. W tym zbiorze Roger Hecht pokazuje, że jest poetą, który nie boi się spojrzeć codziennemu życiu w oczy i powiedzieć o nim prawdę, precyzyjnym i eleganckim językiem. -Bertha Rogers, autorka, Wild, AgainRaport świadka Rogera Hechta świadczy o tym, „jaki świat stworzyliśmy”: taki, w którym ludzie eskortują kaczą rodzinę przez ruch uliczny, taki, w którym wszyscy jesteśmy „ostatnią wieczerzą” dla stworzeń, które żyją w nas i żywią się nami, i taki, w którym musimy „znaleźć swoje miejsce w paradzie wymierania”. „Hecht w Witness Report zawsze pamięta o poecie jako twórcy, więc jego wiersze tworzą i kształtują lepszą, wyraźniejszą wizję.
Zmienia okazję, w której jego córka zapytała o znaczenie słowa „niezłomny”, w lot fantazji, tworząc scenariusz gangsterskiego filmu noir, w którym zostaje wepchnięty na śmietnik i okradziony, ale znajduje się „niezrażony i wciąż niezłomny”. „Hecht rewiduje amerykańskich wizjonerów, nadając nowy wymiar Whitmanowskiemu „I contain multitudes” w wierszu o mikroorganizmach w ludzkich organach.
Każe muszce przepisać „Słyszałem brzęczenie muchy” Emily Dickinson. Kieruje pokręconą Gertrudą Stein, która sklonowała niektórych niefortunnych Hucków Finów, chłopców, „którzy wyruszyli na granicę” i którzy zostali zredukowani do „kongresu kości” pochowanych w zbudowanej dla nich piwnicy, w najbardziej przerażającym wierszu w historii, poważnie, „chłopcy rozwierają szczęki, jakby mogli być słyszani (i) nie mają pożytku z rąk, które ich trzymały”. Hecht tchnie życie w suche kości poetyckiej formy - sonet, villanelle i inne - jak w swojej kwintesencji ody do amerykańskiej nostalgii, przypuszczalnym wierszu Writer's Almanac, który zaczyna się: „Napiszę wiersz, który Garrison Keillor / mógłby przeczytać w radiu”. Fantazjuje tutaj o domu, w Adirondacks lub Zachodniej Wirginii, lub w jakimkolwiek innym schronieniu, powiedzmy w leśnej chacie, która zanika w pianinie, które „mruczy do zatrzymania”, a następnie rzeczywistość sprawdza zadumę „wiadomościami z ostatniej wojny”. „Na przemian cierpki i soczysty, scratch dub i orkiestralny, satyryczny i liryczny, z humorem i przerażeniem, Hecht daje świadectwo naszym marzeniom, zbrodniom i szaleństwom w „wizjach zebranych // z codziennego cierpienia / które szuka celu / lub przynajmniej końca...”. Nie ma tu wierszy-odgłosów dnia, wiersze Raportu świadka to arcydzieła mistrzowskiego poety piszącego z dowcipem, wdziękiem i wielkim współczuciem. -Robert Bensen, autor, Before and Orenoque, Wetumka