
Snow Bees
Rob Goddard wiedział, że nie powinien podróżować podczas ogólnokrajowego lockdownu, ale były Święta Bożego Narodzenia i mimo wszystko udał się na zachód, aby zobaczyć się z rodziną. W Waterloo pociąg wydawał się całkowicie pusty; być może tak było, ale spacer badawczy ujawnił co najmniej czterech innych pasażerów. Wszyscy byli martwi. To były duchy. Ludzie, których znał; ludzie, którzy zmarli zbyt młodo.
Początkowo było to miłe spotkanie, ale nastrój podróży zmienił się, gdy na pokład wsiadło czterech kolejnych podróżników, mutując dalej, gdy dwóch z nich wykluło się w ogromne ważki, meganeura, wymarłe od setek milionów lat. Robowi, poecie, przypomniały się ważki, które "przyciągają płomień" w słynnym sonecie Gerarda Manleya Hopkinsa. Ale te anielskie olbrzymy posiadały wiele różnych mocy. Ponadto, złowieszczo, zaczął padać obfity śnieg.
Śnieżne pszczoły to apokaliptyczna powieść z różnicą, kolejka górska do końca nocy, historia, w której śmieszność ociera się o śmierć, a poezja ratuje pamięć: świat najwyraźniej pędzący w kierunku zapomnienia w fabule nieba.