Ocena:
Książka „War Dogs” autorstwa Grega Beara otrzymała mieszane recenzje, przy czym niektórzy czytelnicy chwalą jej rozwój postaci i wciągającą historię, podczas gdy inni krytykują jej tempo i styl pisania. Narracja przedstawia doświadczenia żołnierza w wojnie rozgrywającej się na Marsie, łącząc elementy science fiction i tematy wojskowe. Podczas gdy wielu uznało założenie za intrygujące, kilku zauważyło problemy z wykonaniem, szczególnie w dialogach i tempie, co umniejszyło ogólną przyjemność z gry.
Zalety:⬤ Angażujące i przyziemne postacie, które przyczyniają się do wiarygodnej historii.
⬤ Dobrze skonstruowana fabuła z mieszanką elementów militarnych i science-fiction.
⬤ Intrygujące zwroty akcji, które ładnie się rozwiązują.
⬤ Mocne tematy związane z wojną i ludzkimi doświadczeniami.
⬤ Obiecujący początek większej historii, który sprawia, że czytelnicy chcą więcej.
⬤ Mylące zwroty akcji i problemy z tempem, w którym niektóre sceny wydają się pospieszne, a inne są zbyt szczegółowe.
⬤ Częste używanie slangu i dialektów z przyszłości, przez co część tekstu jest trudna w odbiorze.
⬤ Kilku czytelników uznało, że tekst nie spełnia standardów Beara i brakuje mu głębi w rozwoju postaci.
⬤ Uważana za pierwszą część niedokończonej serii, co może frustrować czytelników szukających kompletnej narracji.
⬤ Mieszane uczucia co do scen akcji, niektórzy uznali je za mdłe i nijakie.
(na podstawie 143 opinii czytelników)
War Dogs
EPICKA MIĘDZYGWIEZDNA OPOWIEŚĆ WOJENNA OD MISTRZA SCIENCE FICTION. Jeszcze jedna trasa na czerwonym.
Być może moja ostatnia. Pojawili się na Ziemi trzynaście lat temu. Dostarczyli technologię i wiedzę naukową daleko wykraczającą poza to, do czego zdolna była ludzkość.
Stali się niezbędnymi doradcami i obiecali jeszcze więcej darów, których nie mogliśmy przegapić.
Nazywaliśmy ich Guru. Trochę czasu zajęło im zrzucenie drugiego buta.
Patrząc wstecz, można zrozumieć dlaczego. To był bardzo duży but, całkowicie oblepiony gównem. Byli ścigani przez śmiertelnych wrogów od słońca do słońca, od planety do planety, a teraz byli rozciągnięci - i potrzebowali naszej pomocy.
I tak pojawił się nasz pierwszy rachunek. Skyrine'owie tacy jak ja zgłosili się na ochotnika do zapłacenia ceny. Jak zawsze.
Ci wrogowie byli już wewnątrz naszego Układu Słonecznego i zmierzali do ustanowienia przyczółka, ale nie na Ziemi. Na Marsie.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)