Ocena:

Książka „Accidental Tryst” otrzymała pozytywne recenzje za angażujące postacie, zrozumiałą fabułę i humorystyczne dialogi. Główna fabuła obraca się wokół dwojga nieznajomych, którzy przypadkowo wymieniają się telefonami na lotnisku, co prowadzi do głębokiej więzi poprzez ich cyfrowe interakcje. Chociaż romans rozwija się stopniowo i dokładnie, niektórzy czytelnicy uznali aspekty pisania i decyzje dotyczące postaci za mniej korzystne.
Zalety:⬤ Angażujący i wiarygodni główni bohaterowie (Emmy i Trystan) z głębią.
⬤ Humorystyczne i dowcipne dialogi, zwłaszcza w wymianach tekstowych.
⬤ Interesujące założenie dotyczące osobistych powiązań za pośrednictwem technologii.
⬤ Mocny rozwój postaci i realistyczne historie.
⬤ Dobre tempo i płynność opowiadania historii.
⬤ Opisowe scenerie, które wzbogacają narrację.
⬤ Mieszanka humoru, wzruszających momentów i gorących interakcji.
⬤ Niektórzy uznali zakończenie za nagłe, pozostawiające pytania bez odpowiedzi.
⬤ Problemy z formatowaniem tekstu utrudniały śledzenie niektórych wydań.
⬤ Elementy fabuły uznane za oklepane lub typowe dla współczesnych romansów (np. dysproporcje finansowe między głównymi bohaterami).
⬤ Niektóre działania lub decyzje postaci zostały skrytykowane jako irytujące lub nierealistyczne.
⬤ Kilka czytelniczek wspomniało o braku głębi w postaciach drugoplanowych.
(na podstawie 358 opinii czytelników)
Accidental Tryst
Emmy .
Co za katastrofa Dopiero co przyleciałam do Nowego Jorku, żeby pomóc wujkowi, a telefon, który trzymam w ręku, nie jest mój. Wygląda na to, że należy do jakiegoś seryjnego randkowicza z fobią na punkcie zobowiązań, który nigdy nie przebrnął przez cztery randki (według ciągłych powiadomień, które dostaje ze swojego fałszywego profilu randkowego... ). A co gorsza? Mam nieodparte wrażenie, że to ta gorąca małpa w garniturze z arktycznymi szarymi oczami, na którą właśnie natknąłem się na lotnisku. Jakoś muszę go przekonać, żeby nie kupował nowego telefonu, dopóki nie wrócę. Całe moje życie jest na tym telefonie. Wiedziałem, że powinienem zrobić kopię zapasową. To tylko kilka dni. Na pewno sobie z tym poradzimy. .
.
Trystan
.
To jakiś żart, prawda? Moje życie nie może być bardziej popieprzone. Jestem w trakcie sprzedawania firmy i w drodze na pogrzeb, a ta hipisowska laska ukradła mi pieprzony telefon. Nie jestem pewien, jak przekonała mnie, żebym nie poszedł od razu do sklepu ze smartfonami i nie kupił sobie nowego, ale teraz będzie musiała odgrywać rolę zastępcy i odwracać moją uwagę, podczas gdy ja będę zajmował się moją dawno niewidzianą i wyobcowaną rodziną. W końcu nie mam aplikacji randkowych, a szczerze mówiąc, jest całkiem zabawna. I seksowna. I dlaczego nie mogę przestać do niej pisać? A teraz rozmawiamy. I... słuchaj, przyznam, że zwykle uciekam na wzgórza rano po, ale rano po seksie przez telefon? To nie jest prawdziwe, prawda?