Ocena:
Książka jest wyjątkową eksploracją historii prawa, wypełnioną intrygującymi anegdotami i ciekawostkami na temat dawnych praw i tradycji, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii. Jest to lekka i wciągająca lektura, idealna dla osób zainteresowanych historycznymi zagadnieniami prawnymi.
Zalety:Pełna fascynujących ciekawostek prawnych, interesująca historycznie, zabawna, dobra do przeglądania, dobrze przyjęta jako prezent, świetna lekka lektura, intrygująca treść i doskonała dostawa.
Wady:Tempo pisania może nie odpowiadać wszystkim czytelnikom, a niektóre treści mogą wymagać dalszej weryfikacji pod kątem dokładności.
(na podstawie 19 opinii czytelników)
Ludicrous Laws of Old London
Londyn obfituje we wszelkiego rodzaju niedorzeczne prawa i nie wszystkie z tych osobliwych ustaw zostały przeniesione do przeszłości. Pomimo wysiłków Komisji Prawa istnieją średniowieczne prawa, które nadal obowiązują, a City of London i jego spółki liwerskie mają swoje własne dziwactwa prawne. Prawa są tworzone w stolicy, ponieważ tutaj znajduje się parlament.
Podobnie jak Old Bailey, sądy, Izba Lordów, a teraz także Sąd Najwyższy. Prywatna rada, która czasami musi rozstrzygać sprawy, również zasiada w Londynie, a były też inne sądy, które kiedyś zasiadały w Londynie, od sądów nagród dotyczących łupów wojennych po sądy kościelne.
Po utrzymaniu "starożytnych praw i wolności" w ramach Magna Carta, miasto czuło się swobodnie w uchwalaniu własnych praw, z których wiele wydaje się mieć związek z tym, co ludzie mogą nosić. Do niedawna, na przykład, mężczyzna mógł zostać aresztowany za chodzenie po ulicy w peruce, szlafroku i jedwabnych pończochach - chyba że był sędzią.
W londyńskich sądach paradowała cała ludzka głupota, do tego stopnia, że trudno jest stwierdzić, gdzie kończy się poważna sprawa wymierzania sprawiedliwości, a gdzie zaczyna się farsa. Jako że prawo stanowione jest zarówno na sali sądowej, jak i w parlamencie czy gdziekolwiek indziej, sędziowie lubią trzymać rękę na pulsie, ale czasami tak zwani przysięgli po prostu nie robią tego, co im się każe.
Do prawa trafiają różnego rodzaju dziwactwa. Ustawodawcy szczególnie lubią uchwalać ustawy dotyczące seksu. Jeśli na przykład w londyńskim salonie masażu oferowane są usługi seksualne, policjant musi przeszukać lokal w poszukiwaniu dzieci w wieku szkolnym. Zgodnie z Ustawą o dzieciach i młodzieży z 1933 roku, przebywanie w domach publicznych dzieci i osób w wieku od czterech do szesnastu lat jest niezgodne z prawem.
Zarówno za czasów Edwarda III, jak i Henryka IV wprowadzono przepisy zakazujące prawnikom wstępu do parlamentu, ponieważ było ich zbyt wielu. Powodem było to, że prawnikowi łatwiej było spędzać czas w Londynie, uczestnicząc w posiedzeniach parlamentu, niż rycerzowi z hrabstwa. Ale ponieważ parlament był już pełen prawników, trudno było wprowadzić taką zasadę. Następnie znaleziono skuteczny sposób na ich wykluczenie. Odmówiono im wynagrodzenia wypłacanego członkom w tamtych czasach. Niestety, w dzisiejszych czasach parlament i rząd znów są pełne prawników. I są oni opłacani.
Prawo uchwalone w 1540 roku - i obowiązujące do dziś - zabrania fryzjerom w londyńskim City wykonywania zawodu chirurga.
Z nieskazitelną bezstronnością ustawa zabrania również chirurgom obcinania włosów.
Wreszcie, nigdy nie zapominaj, że zgodnie z ustawą o włóczęgostwie z 1824 r., możesz zostać skazany za bycie "osobą bezczynną i nieuporządkowaną lub łobuzem, włóczęgą lub niepoprawnym łobuzem". Ta sama ustawa zakazuje również osobom "wróżenia z fusów", w tym "chiromancji". Zgodnie z ustawą, przestępstwem jest samo bycie podejrzanym.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)