Ocena:
Książka przedstawia unikalne, osobiste spojrzenie na wojnę w Wietnamie oczami żołnierza, Kena Morgana. Łączy osobiste anegdoty z refleksjami na temat wpływu wojny na jednostki i ludność Wietnamu. Pisarstwo charakteryzuje się precyzją, empatią i humorem, dzięki czemu jest to wciągająca lektura dla tych, którzy chcą zrozumieć złożoność konfliktu.
Zalety:⬤ Perspektywa żołnierza z pierwszej ręki
⬤ przyjemny styl pisania
⬤ emocjonalnie silna i empatyczna opowieść
⬤ szybka i łatwa lektura
⬤ dostarcza cennych historycznych i osobistych spostrzeżeń
⬤ pomaga w zrozumieniu PTSD i żniwa wojny.
Niektórzy czytelnicy mogą uznać, że książce brakuje głębi w szerszych kontekstach historycznych; ograniczona atrakcyjność, jeśli ktoś szuka bardziej obszernego akademickiego podejścia do wojny w Wietnamie.
(na podstawie 6 opinii czytelników)
Awakening to the Strange Perfume of the Precious Mountains: A Memoir of Friendship and Beauty in the Viet Nam War
Ten pamiętnik nie zawsze jest dokładny, ale jest prawdziwy. Oznacza to, że imiona zostały zmienione, szczegóły zostały zapomniane, prawdziwe rozmowy zostały przywołane tak dokładnie, jak to możliwe, ale wydarzenia zostały przestawione w czasie i przestrzeni. Życie nie toczy się w uporządkowany sposób i może być mylące, gdy się go doświadcza. Z czasem wyłania się głębsze znaczenie. Gdyby możliwe było przedstawienie wydarzeń sprzed 40 lat dokładnie tak, jak miały one miejsce, byłaby to długa i zagmatwana relacja. Dlatego autor wspomnień wykorzystuje niektóre narzędzia pisarskie fikcji, aby uczynić doświadczenie bardziej znaczącym dla czytelnika. Sprawdziłem fakty i przekonałem się, że pamięć może być jednocześnie zawodna, ale i szczera. Pamiętam, że nosiłem ramię boczne, gdy eskortowałem Miss Missouri w Wietnamie. Po zbadaniu zdjęć z tej okazji nie znalazłem żadnych dowodów na obecność pistoletu. To wspomnienie o noszeniu broni bocznej było, jak sądzę, wspomnieniem z późniejszego wydarzenia. Niemniej jednak to "fałszywe" wspomnienie niesie ze sobą prawdę o tym, jak ważne było wówczas bezpieczeństwo Miss Missouri. Z drugiej strony, moja pamięć, sprawdzona z innymi dowodami, takimi jak zdjęcia lub inne relacje, często okazywała się dokładniejsza niż niektóre pisemne zapisy.
Najgłębszą raną, jaką zadała mi wojna, było to, że mój kraj porzucił Wietnamczyków, których pokochałem.
Wiele mówi się o tym, jak okropna i bezużyteczna była wojna w Wietnamie. Niedawny film dokumentalny Kena Burnsa pogrążył się w tym przekonaniu. Nie uważałem mojej 17-miesięcznej tury w Wietnamie za okropną lub bezużyteczną i gdybym miał taką możliwość, zrobiłbym to wszystko jeszcze raz. Ameryka od dziesięcioleci użala się nad tą wojną, ale nie była ona gorsza niż jakakolwiek inna. Wojna w Wietnamie wyróżniała się tym, jak źle była zarządzana, głównie przez polityków, oraz powrotem do domu. W innych wojnach weterani byli witani w domu. Paradowali 4 lipca, dumni z brakującej kończyny, którą oddali dla sprawy, ale weterani Wietnamu wrócili do domu pod chmurą kłamstw. W najlepszym wypadku byli ofiarami, w najgorszym - oprawcami. W rzeczywistości większość weteranów, podobnie jak we wszystkich innych wojnach, wróciła do domu, by pracować i zakładać rodziny. Większość z nich nie cierpiała na zespół stresu pourazowego ani nie popadła w alkoholizm. Większość z nas dyskretnie opowiadała o swojej służbie. Nieliczni głośno wyrażali odrazę do swojego udziału w wojnie. Niektóre z ich skarg są całkowicie zrozumiałe, ale inne sprawiają, że zastanawiam się - co zrobili i dlaczego tak się wstydzą? Mówię do moich braci i sióstr, którzy służyli - witajcie w domu, wy dobrzy i wierni słudzy. Spisaliście się tak dobrze i jesteście tego godni jak żadne inne pokolenie. Nie zawiedliście. To nasz kraj zawiódł.
Wygraliście tę wojnę, ale nasz Kongres nie dotrzymał wywalczonego porozumienia pokojowego i nie dostarczył nawet broni ani materiałów Republice Wietnamu na wypadek ataku z północy. Rosjanie i Chińczycy z przyjemnością dostarczyli wszystko, co było potrzebne, gdy Ameryka się zmęczyła i popadła w samozachwyt. Gdybyśmy utrzymali naszą pozycję, Południowy Wietnam byłby dziś tak różny od Północy, jak Korea Południowa od Korei Północnej. Zamiast tego od jednego do trzech milionów ludzi, w zależności od tego, z kim się konsultujesz, uciekło przed komunistycznym przejęciem. Być może pół miliona z nich zginęło lub nie zostało odnalezionych. Wielu innych cierpiało i zmarło, nie mogąc uciec. A potem byli ci, którzy przez dziesięciolecia byli internowani w obozach reedukacyjnych i jak spadające kostki domina, kolejne od jednego do trzech milionów Kambodżan zginęło pod reżimem Pol Pota. Wszystkich przyjaciół z Wietnamu, których porzucił mój kraj, proszę o wybaczenie.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)