Ocena:

Recenzje książki podkreślają mieszankę uznania dla jej informacyjnej i wciągającej treści na temat Rolling Stonesów wraz z krytyką za długi, szczegółowy styl i tendencję autora do skupiania się na sobie, a nie na zespole.
Zalety:⬤ Pouczające i wciągające spostrzeżenia na temat Rolling Stonesów i ich doświadczeń z tras koncertowych
⬤ unikalna perspektywa i humor
⬤ rzuca światło na ludzką stronę zespołu
⬤ dobrze zbadana i oddaje istotę epoki
⬤ pozycja obowiązkowa dla oddanych fanów.
⬤ Zbyt długa i czasami nużąca
⬤ nadmiar autobiograficznych szczegółów, które odwracają uwagę od głównego tematu
⬤ niektórzy czytelnicy uznali styl pisania za nierówny i źle zredagowany
⬤ przypadki obraźliwego języka i skupienie się na osobistych doświadczeniach autora
⬤ zgłoszone problemy z jakością druku.
(na podstawie 47 opinii czytelników)
True Adventures of the Rolling Stones
„Brzmiąc jak jeden instrument, dziko wirująca duda, Stonesi zatrzymali się.
Ale tłum się nie zatrzymał, widzieliśmy Hells Angels wirujących jak szaleńcy, wymachujących ludźmi. Po prawej stronie sceny wysoki biały chłopak z czarną chmurą elektrycznych włosów tańczył, trzęsąc się, rozwścieczając Anioły zbyt dobrą zabawą”.
The True Adventures of the Rolling Stones to nie tylko najwspanialsza książka o najwspanialszym zespole rock'n'rollowym, to jedna z najważniejszych książek o latach sześćdziesiątych, uchwycająca ich ducha - tę niespokojną mieszankę nadmiaru, przemocy i idealizmu - w sposób, w jaki nie robi tego żadna inna książka. Stanley Booth był z Rolling Stonesami podczas ich amerykańskiej trasy koncertowej w 1969 roku, której kulminacją był osławiony darmowy koncert w Altamont. Ale ta książka to znacznie więcej niż genialny kawałek dziennikarstwa.
Przedstawia historię Rolling Stonesów od ich wczesnych dni rhythm'n'bluesowych w klubach zachodniego Londynu do końca lat sześćdziesiątych; i z mistrzostwem przeplata dwie tragiczne historie upadku i śmierci Briana Jonesa oraz przerażającego koncertu Altamont, podczas którego Hells Angels, rzekomo zapewniający ochronę, wpadli w amok i zamordowali członka publiczności. Chociaż napisanie książki zajęło prawie piętnaście lat, książka, która powstała, została słusznie uznana za „jedyne autentyczne arcydzieło pisarstwa rockowego”.