Ocena:

Ballykilcline Rising to dobrze zbadana i wciągająca książka, która bada historię irlandzkiej imigracji podczas Wielkiego Głodu, koncentrując się w szczególności na doświadczeniach rodzin z parafii Kilglass w hrabstwie Roscommon. Czytelnicy uważają, że narracja jest wciągająca i pouczająca, szczególnie doceniając jej wgląd w społeczną i polityczną dynamikę, która ukształtowała życie irlandzkich imigrantów w Ameryce.
Zalety:Książka opisywana jest jako klasyk i cenne źródło wiedzy dla osób zainteresowanych irlandzkim pochodzeniem i historią. Recenzenci podkreślają jej przejrzysty styl, wciągającą fabułę i dokładne badania, które oferują alternatywne spojrzenie na doświadczenia imigrantów. Wielu z nich uznało książkę za trudną do odłożenia i chwaliło jej zdolność do łączenia osobistych historii z szerszym kontekstem historycznym.
Wady:Niektóre krytyki wskazują na wyzwania związane z pisaniem o wydarzeniach historycznych bez współczesnych uprzedzeń, choć autorka jest chwalona za sympatyczny portret irlandzkich najemców. Nie wspomniano o żadnych znaczących skargach, ale sugeruje się, że dyskusje na temat współczesnych wartości w narracjach historycznych pozostają złożone.
(na podstawie 8 opinii czytelników)
Ballykilcline Rising: From Famine Ireland to Immigrant America
W 1847 roku, w trzecim roku Wielkiego Głodu w Irlandii i trzynastym roku strajku przeciwko Koronie, setki dzierżawców rolnych w Ballykilcline w hrabstwie Roscommon zostało eksmitowanych przez agentów królowej i wysłanych do Nowego Jorku. Mary Lee Dunn opowiada ich historię w tej skrupulatnie zbadanej książce. Korzystając z licznych irlandzkich i amerykańskich źródeł oraz z pomocy potomków, śledzi dziesiątki eksmitowanych do Rutland w stanie Vermont, gdy linie kolejowe i kamieniołomy marmuru przekształciły lokalną gospodarkę. Podąża za imigrantami do 1870 roku i dowiaduje się nie tylko, co się z nimi stało, ale także jakie światło amerykańskie doświadczenie i zapisy rzuciły na ich irlandzki "bunt";
Dunn zaczyna od społecznego i politycznego krajobrazu Irlandii sprzed wojny jako kontekstu dla strajku w Ballykilcline. Najemcy wynajmowali wcześniej od Mahonów ze Strokestown, których dawna posiadłość mieści obecnie Irlandzkie Muzeum Głodu. W 1847 roku właściciel Denis Mahon eksmitował i wysłał prawie tysiąc lokatorów do Quebecu, gdzie połowa z nich zmarła przed lub tuż po dotarciu do stacji kwarantanny Grosse Ile. Mahon został zastrzelony kilka miesięcy później. Jego morderstwo wywołało międzynarodowe kontrowersje z udziałem Watykanu. Wczesnym podejrzanym w sprawie był mężczyzna z Ballykilcline.
W Stanach Zjednoczonych wielu imigrantów osiedliło się w kilku miejscach, w tym w Vermont, Illinois, Iowa, Maryland i Nowym Jorku. W Vermont znaleźli pracę w kamieniołomach marmuru, ale niektórzy z nich ponownie stracili swoje domy w wyniku akcji robotniczych w kamieniołomach po 1859 roku. Innym powiodło się w nowym życiu. Wiele rodzin Ballykilcline, które zatrzymały się w Rutland, przeniosło się później na zachód; jedna z nich miała syna porwanego przez Indian w Minnesocie. Czytelnicy, którzy mają irlandzkie korzenie głodu, zyskają poczucie własnej "historii" dzięki temu opisowi Irlandii i rdzennych Irlandczyków, a naukowcy zajmujący się studiami nad imigracją uznają to za szczególnie przydatne.