Ocena:
Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 2 głosach.
In Between Blooms
Mówi się, że zmiana jest jedyną stałą.
Zmiana jest tym, co sprawia, że kamień toczy się tak, że nie zbiera mchu - niepowstrzymany i nieczuły jak koła czasu. Ale czasami się zastanawiam. Czy piękno nie leży również w rozkładzie? Czy bezruch nie jest warunkiem spokoju?
W swobodnym delirium naszego życia wędrujemy jak Beduini pod pustynnym księżycem. Przez wydmy codziennych doświadczeń. Przez burze piaskowe trudnych wyborów. Cały czas pędzimy w kierunku nowych miejsc docelowych i nowych tożsamości, kontynuując odkrywanie świata zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz. I często jesteśmy tak zmęczeni tą podróżą, że pod koniec dnia zapominamy o niezliczonych ścieżkach, które wydeptaliśmy.
W naszej nieustannej pogoni za tym, co i gdzie, mamy tendencję do pomijania tego, jak i dlaczego.
Dlatego raz na jakiś czas musimy zająć miejsce z tyłu. I obserwować. Dostrzegać i rozkoszować się cudami ukrywającymi się na widoku tuż wokół nas - wysokie piski niewinnego śmiechu dziecka, skwierczenie smażących się liści curry, błogi aromat kadzideł, światła miasta wyłaniające się o zmierzchu... Niezliczone przypadki delikatnego uroku, które są wszechobecne, ale są nagradzane tylko przez bystre zmysły, tak jak słusznie powiedział znany filozof Henry David Thoreau - "Nie liczy się to, na co patrzysz, ale to, co widzisz".
A jednak sztuka obserwacji nie kończy się tylko na odkrywaniu ziemskich rozkoszy. Czasami, gdy fale nieszczęścia wznoszą się zbyt wysoko, a brzegi ukojenia wydają się zbyt odległe, trzeba uspokoić umysł, aby uspokoić serce. Bo ten, kto patrzy tylko w niebo, jest zaślepiony, podczas gdy ten, kto uczy się patrzeć do wewnątrz, jest oświecony.
To właśnie te niezauważalne szczegóły w zawiłym gobelinie ludzkiej egzystencji pragnę wyrzeźbić i uczcić w tej książce. Delektować się każdym z jej smaków i pomóc rozprzestrzenić ich zapach wśród innych. Przynieść do domu świadomość, że drzewo bez kwiatów wciąż może być eleganckie samo w sobie.
Natura, siewca życia i jego żniwiarz, nigdy nie jest bezczynna. Zanim pszczoły zaczną brzęczeć, wiele dzieje się za pozornym uśpieniem. Co z tego, że pąki nie zakwitły? W końcu metamorfoza z gąsienicy w motyla to sprawa wielkiej ambicji i precyzji. A takie rzeczy wymagają czasu.
Po zastanowieniu, czy my, ludzie, nie robimy tego samego? Rozkwitamy, więdniemy i rozkwitamy raz za razem, aż ostateczne więdnięcie odsyła nas z powrotem na ziemię, z której powstaliśmy. Wierzę, że to właśnie jest prawdziwa esencja ludzkiego ducha - stawić czoła wszelkim przeciwnościom i nigdy nie przestać rosnąć, aby pewnego dnia mróz stopniał, a wiosna się rozwinęła.
Jeśli będziemy wystarczająco cierpliwi, łagodny czytelniku, być może uda nam się zrozumieć tę zagadkę, jaką jest życie - zniechęcające w swojej wielkości, upokarzające w swojej kruchości i, zgodnie z mądrymi słowami Emily Dickinson, "spełniające absolutny dekret w przypadkowej prostocie".
A czy jest lepszy sposób, aby to docenić, niż pielęgnowanie słodkiego oczekiwania pomiędzy rozkwitami! Amlaan Akshayanshu Sahoo
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)