Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 2 głosach.
Politically Correct Moral Autonomy: Christianity Besieged! Stirring the Melting Pot to a Boil
Na jakiej podstawie powinniśmy akceptować lub odrzucać filozofie polityczne lub społeczne, które podkreślają, że ludzka natura, ludzka mądrość i ludzka współpraca mają potencjał, by rozwiązać nasze problemy, jeśli kupimy moralność popieraną przez liberalną politykę i liberalne rezolucje? Czy powinniśmy stanąć po stronie postępowców, którzy postrzegają większość ludzi jako dobrych, wolnych w samostanowieniu o własnych standardach i którzy postąpią właściwie, jeśli nadarzy się ku temu okazja? Czy też z właściwymi umowami politycznymi i społecznymi proponowanymi przez "poprawną" partię, która postrzega moralność liberalnego rządu jako właściwy sposób na osiągnięcie pokoju i dobrobytu? Czy chrześcijanie powinni mieć miejsce przy stole? Wyzwaniem w tym przypadku i we wszystkich takich debatach jest to, co stanowi akceptowalne standardy moralne i praktyki, które dokładnie reprezentują wolę większości bez zaprzeczania prawnym, społecznym i moralnym prawom mniejszości? Następnie pojawia się pytanie, jak prawidłowo wdrożyć te standardy. W tym miejscu każda ze stron powinna zostać wezwana do przedstawienia dowodów i faktów, które albo obalą, albo udowodnią, że proponowane rozwiązania lub reformy mogą zostać potwierdzone przez akceptowalny obiektywny autorytet lub bezstronne źródło. W tym momencie debata wymaga dowodu lub potwierdzenia, że zidentyfikowane władze są godne zaufania i nie można im nic zarzucić. Czy autorytetem jest osoba, instytucja, dokument lub charyzmatyczny przywódca i mówca?
Jakie dowody lub doświadczenia z przeszłości potwierdzają ich uczciwość i mądrość w radzeniu sobie z daną kwestią? Jeśli połączysz lub rozłożysz autorytet czterech różnych podmiotów wymienionych powyżej, czy bardziej prawdopodobne jest uzyskanie subiektywnych rozwiązań opartych na ludzkiej naturze i ludzkim doświadczeniu, czy też boskich rozwiązań opartych na chrześcijańskiej teologii i praktyce? Jeden standard będzie nalegał, aby zasługi, uczciwość, honor i osobista odpowiedzialność były lepszym sposobem na stworzenie bardziej etycznych i harmonijnych relacji, podczas gdy drugi będzie bardziej dążył do sprawiedliwości, integracji i równości jako kluczy do harmonii i dobrobytu. W tym miejscu guma uderza o drogę. Czy jakikolwiek człowiek, partia polityczna lub instytucja może rościć sobie prawo do wyższości nad wszystkimi innymi władzami? Jeśli tak, to która? W naszym systemie rządów prezydent, a w większości przypadków jego partia polityczna, rządzi przez cztery lata. Często radykalnie zmieniają moralną i etyczną atmosferę, obalając kierunek poprzedniej administracji. Nasze mechanizmy kontroli i równowagi są przede wszystkim manipulowane politycznie przez partię u władzy i często są bardziej sfałszowane niż zrównoważone. Czy nasz system powinien opierać się na prawdzie biblijnej, której domyślnym elementem jest odpowiedzialność etyczna we wszystkich dziedzinach, czy też powinien podążać drogą, na której domyślnym elementem jest to, co jest politycznie pragmatyczne i pluralistyczne na tyle, by utrzymać kontrolę i władzę? Poprawność polityczna nie może zadowolić wszystkich ludzi przez cały czas. Nic nie może.
Które grupy powinny mieć pierwszeństwo: etyczne, odpowiedzialne, ofiarne jednostki i organizacje, czy samolubne grupy, które czują się uprawnione do specjalnych przywilejów lub praw? Merytokracja czy hipokryzja? Etyka Boga czy moralność polityki tożsamości człowieka?