Ocena:

„We Shall Conquer or Die” Derricka Lindowa to dobrze zbadana eksploracja mniej znanej wojny partyzanckiej w zachodnim Kentucky podczas wojny secesyjnej. Książka przedstawia powiązania między osobistymi konfliktami w społecznościach a szerszymi tematami uzdrowienia powojennego, jak podkreślał Lincoln. Zawiera szczegółowe opisy walczących, koncentrując się w szczególności na pułkowniku Adamie Rankinie Johnsonie i 10th Kentucky Partisan Rangers, jednocześnie podkreślając wyjątkowe wyzwania stojące przed siłami Unii przeciwko taktyce partyzanckiej.
Zalety:Książka jest chwalona za dokładne badania i unikalne spojrzenie na wojnę partyzancką wojny secesyjnej w Kentucky. Recenzenci podkreślają jej wciągającą narrację, dostępność dla czytelników o różnym poziomie zainteresowania historią oraz jej zdolność do wprowadzenia czytelników w niedostatecznie zbadany aspekt wojny secesyjnej. Wielu z nich uznało ją za wciągającą i pouczającą, podkreślając jej wartość zarówno jako relacji historycznej, jak i opowieści.
Wady:Choć ogólnie recenzja była pozytywna, niektórzy recenzenci zauważyli potencjalny brak szerszego kontekstu dla czytelników niezaznajomionych z wojną secesyjną, ponieważ skupia się ona głównie na konkretnym regionie i rodzaju działań wojennych. Kilku czytelników, którzy oczekiwali szerszego przeglądu wojny secesyjnej, mogło uznać specjalistyczną tematykę za ograniczającą.
(na podstawie 16 opinii czytelników)
We Shall Conquer or Die: Partisan Warfare in 1862 Western Kentucky
Śmiertelna i kosztowna wojna w wojnie toczyła się za liniami frontu (i często poza głównymi nagłówkami gazet) w zachodnim Kentucky. W 1862 roku region ten został opanowany przez działalność partyzancką, która postawiła brata przeciwko bratu i sąsiada przeciwko sąsiadowi w osobistej wojnie, która często uznawała niewiele granic. Jazda i walki pochłonęły setki istnień ludzkich, zniszczyły lub zdobyły miliony dolarów sprzętu i odciągnęły tysiące ludzi od wysiłków wojennych Unii. Derrick Lindow po raz pierwszy opowiada tę mało znaną historię w książce We Shall Conquer or Die: Partisan Warfare in 1862 Western Kentucky.
Konfederacki pułkownik Adam Rankin Johnson i jego 10. pułk Kentucky Partisan Rangers siali spustoszenie na liniach zaopatrzeniowych i garnizonach Unii od wybrzeży południowej Indiany, w społecznościach zachodniego Kentucky, a nawet na południe do Tennessee. Jego rangersi wydawali się niepokonani i nie do złapania w drugim roku wojny, zwłaszcza ze względu na metodę Partisan Ranger polegającą na tymczasowym rozwiązaniu i wtopieniu się w wiejską okolicę, taktykę stosunkowo łatwą do wykonania w regionie zamieszkałym przez sympatyków Południa.
W ciągu zaledwie kilku miesięcy Johnson i jego ludzie zdobyli sześć miast kontrolowanych przez Unię, setki jeńców i tony sprzętu armii Unii. Tymczasem władze cywilne i wojskowe Unii nie były bezczynnymi obserwatorami. Zmieniły się strategie, oddziały rzuciły się do partyzanckich punktów zapalnych, odważni przywódcy odrzucili konfederackie żądania poddania się, a każdy dostępny rodzaj walczących ludzi został wykorzystany, od regularnych po milicję Legionu Indiana, tymczasowe pułki służby dziennej, a nawet okręty marynarki wojennej. Oczyszczenie obszaru z partyzantów i ustanowienie odrobiny kontroli Unii stało się jednym z głównych celów północnej machiny wojennej.
Ta śmiertelna i kosztowna wojna za liniami frontu była prowadzona przez ludzi, którzy często znajdowali się w nieprzewidywalnych sytuacjach. Wśród uczestników znaleźli się przyszli członkowie prezydenckiego gabinetu, weterani wojny meksykańskiej, żydowscy imigranci, niektórzy z młodych oficerów armii amerykańskiej i oczywiście cywile, którzy mieli pecha mieszkać na pograniczu Kentucky.
Autor Lindow spędził lata na badaniu pierwotnych materiałów źródłowych, aby napisać to ważne studium. Partyzanckie walki partyzanckie i wysiłki zmierzające do ich opanowania pomagają umieścić wojnę secesyjną w teatrze zachodnim w kontekście i są historią, która już dawno powinna zostać opisana.