Ocena:
Książka oferuje wciągający wgląd w życie Roya Chapmana Andrewsa, kluczowej postaci w eksploracji z początku XX wieku, którego przygody i osiągnięcia odcisnęły znaczące piętno na dziedzinach paleontologii i archeologii. Choć prezentuje ekscytujące opowieści przypominające Indiana Jones, odzwierciedla również kontrowersyjne postawy swoich czasów, w tym przypadki rasizmu. Czytelnicy doceniają awanturniczego ducha Andrewsa, ale niektórzy uważają, że książce brakuje nieco głębi w odniesieniu do jego osobistych refleksji.
Zalety:Wciągająca i pełna przygód opowieść, historyczne znaczenie, ciekawe i ekscytujące relacje z eksploracji, spojrzenie na minioną epokę, rozrywka dla miłośników historii i wyjątkowe spojrzenie na niezwykłą postać w nauce.
Wady:⬤ Niektórzy mogą uznać, że portret jest rozproszony lub brakuje mu głębi, szczególnie w odniesieniu do osobistych spostrzeżeń
⬤ książka zawiera przestarzałe i kontrowersyjne poglądy, szczególnie dotyczące rasy
⬤ a kilku czytelników uważa, że mogłaby być lepiej napisana.
(na podstawie 21 opinii czytelników)
Under a Lucky Star - A Lifetime of Adventure
Pod szczęśliwą gwiazdą Życie pełne przygód autorstwa ROY CHAPMAN ANDREWS. Spis treści zawiera: Rozdział I Adventure Comes Early 1 1 2 I Meet a Whale 2 1 3 Submarine Courtship 32 4 Muscles and Murderers 40 5 Yokohamas Yoshiwara 50 6 Robinson Crusoes Isle 60 7 Typhoon 69 8 Yesterday in Japan 79 9 Strictly Personal Explorations 93 10 -... Koreańskie diabelskie ryby i zabójcy 101 1 1 Długa biała góra 1 09 12 Harem na skałach 119 1 3 Błękitny tygrys 126 1 4 Przygody w Yunnanie 135 15 Interludium wojenne 146 16 Pies zjada człowieka 158 1 7 Rozmyślania z Wall Street 1 66 1 8 Mój pekiński pałac 179 19 Maszerujące piaski Gobi 185 20 Cesarska narzeczona 198 2 1 Gdzie dinozaur złożył jaja 210 8 SPIS TREŚCI Tam, gdzie dinozaur złożył jaja 210 8 SPIS TREŚCI Rozdział 22 Dolina klejnotów 217 2 3 Wielka aukcja jaj dinozaurów 225 2 4 Mieszkańcy pustynnych wydm 235 25 Motoryzacja przez wojnę 242 2 6 Polityka i paleontologia 251 27 Los bierze w swoje ręce 261 2 8 Dyndanie w głębinach 2 74 29 Kwadratowy kołek w okrągłej dziurze 287 30 Raj w Berkshire 294. ROZDZIAŁ JEDENASTY. Przygoda przychodzi wcześnie. Często musiałem siedzieć na podium wykładowym, gdy miałem przemawiać, i słuchać długiego wstępu. Nudziło mnie to i podobnie było z publicznością. Chciałem przejść do sedna sprawy i zadania, po które przyszedłem. Tak właśnie czuję się z tą książką. Jest to historia życia, w którym miałem wiele radości i emocji.
Tak więc Tin zamierza rozpocząć opowieść tak szybko, jak to możliwe, bez cofania się do opisu mojego pochodzenia i rodziny. Apropos tego, co George Putnam cytuje uwagę odwiedzającego autora do swojego wuja, majora Putnama, sprawa pochodzenia jest bardzo interesująca. Tylko że teraźniejszość jest o wiele ważniejsza niż przeszłość. Zawsze uważam, że ludzie, którzy zbytnio przejmują się rodowodem swoich przodków, są jak ziemniaki, których najlepsza część znajduje się pod ziemią. O moich wczesnych dniach będzie wystarczająco dużo, aby dać tło dla tego, co nastąpi. Nie sądzę, by ktokolwiek poza mną przejmował się tymi chłopięcymi latami. Z reguły nic ciekawego nie dzieje się z młodym człowiekiem, dopóki nie skończy college'u. Jeden rozdział powinien wystarczyć za najważniejsze informacje wstępne. Urodziłem się w Beloit, w stanie Wisconsin, około drugiej nad ranem 26 stycznia 1884 roku, kiedy temperatura wynosiła trzydzieści stopni poniżej zera. Powiedziano mi, że moje oczy były tak skośne, że kiedy ojciec spojrzał na mnie po raz pierwszy, powiedział: "Spłodziłem Chińczyka". Ta uwaga była obecna w naszej rodzinie na długo przed tym, jak w późniejszym życiu wyjechałem do Chin, gdzie mieszkałem przez osiemnaście lat. Beloit leżało nad brzegiem rzeki Rock w części południowego Wisconsin, która była pełna pól, lasów i rwących strumieni. Byłem jak królik, szczęśliwy tylko wtedy, gdy mogłem uciec za drzwi. Przebywanie w domu było dla mnie torturą i tak jest do dziś.
Bez względu na pogodę, słońce czy deszcz, ciszę czy burzę, dzień czy noc, byłem na zewnątrz, chyba że rodzice niemal dosłownie zamknęli mnie w domu. Największym wydarzeniem w moim wczesnym życiu było to, że w dniu moich dziewiątych urodzin ojciec podarował mi małą strzelbę z jedną lufą. Wcześniej pozwolono mi raz czy dwa razy postrzelać z broni ładowanej odtylcowo przez dziadka, ale było to dla mnie zbyt trudne, by poradzić sobie z jej czterdziestocalową lufą. To właśnie z tego małego pistoletu dosłownie wysadziłem w powietrze moją pierwszą dziką gęś. Polowałem o zmierzchu na skraju bagien na północ od Beloit. Na tle zachodzącego słońca pojawiło się sześć wspaniałych dzikich gęsi unoszących się na niewielkim skrawku wody. Aby je upolować, musiałem czołgać się przez prawie pół mili w błocie i wodzie, głównie na brzuchu. W końcu znalazłem się wystarczająco blisko, by oddać strzał. Na ryk mojej broni trzy gęsi powoli upadły z delikatnym sykiem, a z kępy krzaków wyskoczył Fred Fenton, lokalny sportowiec. Dźwięki wydawane przez Freda były dalekie od delikatnego syczenia...
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)