Ocena:

Książka zapewnia unikalne spojrzenie na wojnę w Wietnamie z punktu widzenia doradców wojskowych, wypełniając niszę w literaturze skupionej na tym aspekcie konfliktu. Autor, który służył w dwóch turach i płynnie mówił po wietnamsku, oferuje cenny wgląd w sposób myślenia ARVN, kontrastujący z bardziej powszechnymi negatywnymi portretami, które można znaleźć w innych relacjach. Czytelnicy docenią dobrze napisany pamiętnik, który łączy osobiste historie z kontekstem historycznym.
Zalety:Unikalne spojrzenie na wojnę w Wietnamie, dobrze napisany pamiętnik, wgląd w sposób myślenia ARVN, osobiste historie i zdjęcia, podkreśla cechy przywódcze i przywódcze, służy wypełnieniu luki w literaturze na temat doradców wojskowych.
Wady:Niektórzy czytelnicy mogą uznać, że skupienie się na osobistych relacjach jest mniej atrakcyjne, jeśli wolą szersze analizy historyczne, i mogą odczuwać brak ostatecznych prac na temat ARVN i Wietnamu Południowego.
(na podstawie 5 opinii czytelników)
Under Fire with ARVN Infantry: Memoir of a Combat Advisor in Vietnam, 1966-1967
W latach 1945-1973 ponad 100 000 członków amerykańskiej armii było doradcami w Wietnamie. Spośród nich 66 399 było doradcami bojowymi.
Jedenastu z nich zostało odznaczonych Medalem Honoru, 378 zginęło, a 1393 zostało rannych. Doradcy bojowi mieszkali i walczyli z południowowietnamskimi jednostkami bojowymi, doradzając w zakresie taktyki i broni oraz współpracując z lokalnym amerykańskim wsparciem wojskowym. Pierwsza tura Boba Worthingtona (1966-1967) rozpoczęła się od szkolenia w Army Special Warfare School w zakresie niekonwencjonalnych działań wojennych, wietnamskiej kultury i zwyczajów, obowiązków doradcy i języka wietnamskiego.
Po przybyciu do kraju pełnił funkcję starszego doradcy sił obrony piechoty, a następnie mobilnych sił szybkiego reagowania piechoty. Worthington współpracował z siłami ARVN, organizując operacje przeciwko jednostkom Vietcongu i armii północnowietnamskiej, a także koordynował działania z amerykańskimi marines.
Opisuje nocny atak śmigłowców 320-osobowego batalionu ARVN na 1200-osobowy pułk NVA. Innej nocy Wietkong wstrzymał ogień, podczas gdy Worthington zorganizował helikopter piechoty morskiej do ewakuacji rannego dziecka.