Vaginas Need Air
„Łaskotanie pleców”.
Matka wiruje końcami palców po moich nagich plecach niczym po niebie, drażniąc się ze mną do snu.
Zdaję sobie sprawę z materiału mojej piżamy zwiniętego z tyłu szyi, ciężaru leżenia płasko na brzuchu, ramion po bokach, lekkiego zagłębienia materaca pod jej biodrami, krótkich oddechów, gdy wije się po moich plecach, runie kręgosłupa, skrzydłach moich łopatek.
Jestem świadomy nocnych dźwięków przez ekran, wiatru szumiącego na drzewach, szczekania psów, klaksonów samochodów. Szerszy wszechświat, gęstość wieczoru na niskim horyzoncie, chmury jak zakrzepła śmietana, ciężkie od wilgoci i cudowności, gwiazdy naładowane punktami światła, chwytające moje wymarzone oczy.
Andromeda na moich plecach. Kasjopeja. Panna. Matka wyczarowuje konstelację na mojej skórze, konfigurację uczuć, nocne życzenia.
Pierwotnie opublikowano w Up North Literary Journal.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)