Opinie czytelników
Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 3 głosach.
Oryginalny tytuł:
First Church of Mars: A Practical Guide to Christianity for the Interplanetary Traveler
Zawartość książki:
Ta książka nie została napisana dla kościoła.
Napisano wystarczająco dużo książek, które rozwijają chrześcijańską moralność i wartości. Istnieją tomy dzieł teologicznych z niezliczonej liczby chrześcijańskich perspektyw. Krótkie spojrzenie na historię ujawnia historię skandali i nadużyć popełnionych rękami wczesnego kościoła chrześcijańskiego. W chwili pisania tego tekstu istnieje ogromna chrześcijańska subkultura z własną sztuką, muzyką, modą i kulturowymi formami ekspresji. Osobistości telewizyjne głoszą biblijne tematy pokory i służebności, a jednocześnie kupują prywatne odrzutowce i żyją w absurdalnym nadmiarze. Małe kościoły zamykają się w zastraszającym tempie, a większe kongregacje zostają przesłonięte przez dym i szum skomercjalizowanych nabożeństw. Argumenty przeciwko "wierze" stają się coraz bardziej wyraziste, a media rzucają coraz większy cień na wszelkie dobro, jakie kościół może osiągnąć na świecie.
W tym wszystkim łatwiej niż kiedykolwiek jest się zgubić.
Ta książka jest napisana dla zagubionych.
Powstał w wyniku objawienia opartego na artykule o łaziku Curiosity na powierzchni Marsa. Raz w roku Curiosity zatrzymuje się i świętuje rocznicę przybycia na Marsa, zatrzymując się na chwilę, by zaśpiewać sobie "Sto lat". Następnie, po raz kolejny, kontynuuje podróż przez suchą pustynię powierzchni planety na ścieżce odkryć. Kiedy zatrzymasz się i spojrzysz poza całą naukową debatę i stworzone przez człowieka tradycje chrześcijaństwa i spojrzysz na podstawowe przesłanie miłości i zbawienia przedstawione w pismach świętych, odkryjesz piękny obraz. Z biegiem czasu prostota i przystępność tego przesłania została osłabiona i nadmiernie skomplikowana. Ta książka jest napisana dla zagubionej duszy, która przy odrobinie ciekawości pragnie odkryć prostotę tego przesłania.
Może być już za późno, by zmienić ten świat... ale może uda nam się zmienić tamten.
