Ocena:
Książka „Full Surrogacy Now” autorstwa Sophie Lewis wywołała szeroki wachlarz reakcji ze strony czytelników. Pochwały pochodzą od tych, którzy doceniają jej zniuansowaną eksplorację macierzyństwa zastępczego w kontekście kapitalizmu i struktur społecznych, podkreślając potrzebę przewartościowania macierzyństwa i społeczności. Krytycy jednak opisują ją jako radykalny, nienawistny atak na tradycyjne wartości rodzinne i oskarżają autorkę o promowanie dzielących idei, które podważają normy społeczne.
Zalety:⬤ Oferuje wciągającą i zniuansowaną analizę macierzyństwa zastępczego i jego uwięzienia w globalnym kapitalizmie.
⬤ Stymuluje ważne dyskusje na temat redefinicji rodziny, macierzyństwa i opieki.
⬤ Przystępna proza, która unika akademickiego żargonu, sprawiając, że złożone idee stają się zrozumiałe.
⬤ Zachęca do kolektywnego podejścia do kwestii społecznych, podkreślając współzależność.
⬤ Wielu czytelników uważa argumenty za skrajne i uważa je za atak na tradycyjne wartości rodzinne.
⬤ Krytycy twierdzą, że książka promuje ideologie dzielące, które mogą zaszkodzić społeczeństwu.
⬤ Opisywana jako zbędna, a niektórzy recenzenci twierdzą, że podobne argumenty zostały już przedstawione przez poprzednich autorów.
⬤ Oskarżana o wybieranie dowodów w celu wsparcia radykalnego programu.
(na podstawie 30 opinii czytelników)
Full Surrogacy Now: Feminism Against Family
Aby macierzyństwo zastępcze stało się etycznie akceptowalne, musi zmienić się nie do poznania. Ale potrzebujemy więcej macierzyństwa zastępczego, a nie mniej.
Branża macierzyństwa zastępczego jest warta około 1 miliarda dolarów rocznie, a wiele z jej surogatek pracuje w okropnych warunkach, podczas gdy wiele z nich rodzi dzieci bez żadnego wynagrodzenia. Czy płacenie komuś za urodzenie dziecka powinno być nielegalne?
Full Surrogacy Now wnosi do debaty świeże i unikalne spojrzenie. Zamiast zdelegalizować macierzyństwo zastępcze lub pozwolić mu trwać w obecnej formie, Sophie Lewis twierdzi, że powinniśmy dążyć do jego radykalnej transformacji. Surogatki powinny znaleźć się w centrum uwagi, a ich prawa do dzieci, które rodzą, powinny zostać rozszerzone, aby uznać, że są czymś więcej niż tylko naczyniami. W ten sposób możemy przełamać nasze założenia, że dzieci koniecznie należą do tych, których genetykę dzielą.
Może to brzmieć jak radykalna propozycja, ale rozszerzenie naszej koncepcji tego, do kogo należą dzieci, byłoby dobrą rzeczą. Wzięcie zbiorowej odpowiedzialności za dzieci, a nie tylko opieka nad tymi, z którymi dzielimy DNA, radykalnie zmieniłoby pojęcie pokrewieństwa. Przyjęcie tej rozszerzonej koncepcji macierzyństwa zastępczego pomaga nam dostrzec, że zawsze, jak mówi przysłowie, potrzeba wioski, aby wychować dziecko.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)