
Diary of an Early Trainspotter
John Carson jest entuzjastą kolei niemal od urodzenia, a hobby to odziedziczył po swoim ojcu, Haroldzie, którego zainteresowanie koleją zaczęło się we wczesnych dekadach ubiegłego wieku.
W latach trzydziestych Harold został duchownym anglikańskim i odkrył, że relaks i ukojenie, jakie czerpał z "oglądania przejeżdżających pociągów", stanowiły idealną przeciwwagę dla stresów i napięć związanych z opieką nad ruchliwą londyńską parafią. Wiele z jego wolnych godzin spędził na realizowaniu swojego hobby, a sporządzone przez niego notatki zapewniają fascynujący wgląd w nasze koleje, gdy były one w zenicie i jak to było być entuzjastą w czasach tak dużej różnorodności i zainteresowania.
Pomimo utraty wielu zapisów i kaprysów lub braku pewnych szczegółów, John starał się odtworzyć dzienniki w miarę możliwości w ich oryginalnej formie, nie tylko dla potomności, ale także jako hołd dla swojego ojca, który zmarł w 1993 roku.