Organ Grinder: Klasyczna edukacja zbłądziła

Opinie czytelników

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 7 głosach.

Oryginalny tytuł:

Organ Grinder: A Classical Education Gone Astray

Zawartość książki:

Po części Platon, po części Arystofanes, po części Easy Rider, Organ Grinder to koktajl lubieżnych mądrości zebranych zarówno z poezji starożytności, jak i z doświadczeń bliskich śmierci na otwartej drodze. W serii krótkich utworów inspirowanych horacjańską satyrą, Alan Fishbone odbija się od gorączkowego snu gonzo do traktatu filozoficznego, badając konflikty między idealizmem a cynizmem, miłością i seksem, ciałem i duszą. Oto przedsmak:

Po moim wypadku myślałem, że skończyłem z motocyklami. Aż kilka lat temu - leżałem w łóżku i miałem problemy ze snem, gdy usłyszałem głos mówiący do mnie: "Alan, kup Harleya i jedź do Doliny Śmierci". Nawet nie lubiłem Harleyów. I nie wierzyłem, że Bóg wezwał mnie i kazał mi go kupić. Wydawało się mało prawdopodobne, by monoteistyczny bóg, z którym utknęliśmy, popierał jakąś markę motocykli. Może pogańscy bogowie starożytności. Zeus mógł jeździć na Road Kingu, a Apollo na BMW; można sobie wyobrazić Afrodytę na grzbiecie Ninja Aresa, objeżdżającą planety z czubkiem złotego stringa wystającym z jej szaty. A nawet Hermesa na Vespie rozwożącego wiadomości. Ci bogowie lubili pić, pieprzyć się i biegać w kółko, jak motocykliści, ale nie Jahwe, Pan czy Allah - dla nich były tylko czarne limuzyny i ochroniarze. Nie będziesz jeździł. Nie będziesz wolny. Spłacisz dług za swoje grzechy.

Tak pisze Alan Fishbone, nasz jeżdżący na motocyklu uczony starożytnej greki i łaciny, w jednym ze słonych, bystrych kawałków, które wypełniają strony Organ Grinder.