Ocena:
Książka „Once in a Great City: A Detroit Story” autorstwa Davida Maranissa oferuje wnikliwą analizę Detroit w szczytowym okresie jego rozwoju na początku lat 60. ubiegłego wieku, uchwycenie jego tętniącej życiem kultury, ważnych wydarzeń i podstawowych kwestii prowadzących do jego ostatecznego upadku. Poprzez różne postacie i tematy, takie jak Motown, przemysł samochodowy i prawa obywatelskie, Maraniss maluje szczegółowy portret miasta, które kiedyś było w czołówce amerykańskiego życia, jednocześnie sugerując mroczne zapowiedzi jego przyszłości.
Zalety:Dobrze zbadana i pouczająca, z bogatymi spostrzeżeniami historycznymi, wciągającą fabułą i unikalnym spojrzeniem na rolę Detroit w historii Ameryki. Książka podkreśla wzajemne powiązania między przemysłem samochodowym, kulturą muzyczną i prawami obywatelskimi, pokazując tętniące życiem miasto w czasach jego rozkwitu. Zawiera osobiste anegdoty i znaczące postacie historyczne, zapewniając fascynującą narrację.
Wady:Narracji może czasami brakować spójności, a przejścia między scenami i tematami są słabe. Niektórzy czytelnicy zauważyli, że bardziej przypomina to zbiór wpisów z Wikipedii niż spójną historię. Ponadto krytykowano, że książka kładzie zbyt duży nacisk na konkretne tematy, takie jak Motown, zaniedbując szersze narracje i perspektywy kulturowe.
(na podstawie 236 opinii czytelników)
Once in a Great City: A Detroit Story
„Fascynujący gobelin polityczny, rasowy, ekonomiczny i kulturowy” (Detroit Free Press), Once in a Great City to tour de force Davida Maranissa o kwintesencji amerykańskiego miasta na szczycie swojej gry: Detroit w 1963 roku. Detroit w 1963 roku jest na szczycie świata.
Przywódcy miasta są jednymi z najbardziej wizjonerskich w Ameryce: Wnuk pierwszego Forda; Henry Ford II; założyciel Motown Berry Gordy; wielebny C. L. Franklin i jego córka, niesamowita Aretha; gubernator George Romney, mormon i obrońca praw obywatelskich; sprzedawca samochodów Lee Iacocca; komisarz policji George Edwards; Martin Luther King.
Czas był pełen obietnic.
Przemysł motoryzacyjny sprzedawał więcej samochodów niż kiedykolwiek wcześniej. Jednak cienie upadku były widoczne nawet wtedy.
„Elegijny i bogaty w szczegóły” (The New York Times) David Maraniss w Once in a Great City pokazuje, że przed niszczycielskimi zamieszkami, przed dziesięcioleciami korupcji i zaniedbań obywatelskich oraz ucieczką białych; zanim ludzie wyciągnęli worek z niedomaganiami pasa rdzy i konkurencją z zagranicy, aby wyjaśnić upadek Detroit, można było dostrzec oznaki ruiny miasta. Detroit w szczytowym momencie było zagrożone z własnej winy. Zostało opuszczone przez nową gospodarkę światową i przeniesienie amerykańskiego dobrobytu do branży informacyjnej i usługowej.
W 1963 roku, jak Maraniss uchwycił to z mocą i uczuciem, Detroit podsumowało drogę Ameryki do dobrobytu i jazzu, która była już historią. „Maraniss napisał książkę o upadku Detroit i zrobił to genialnie, pisząc o Detroit u jego szczytu..... Encyklopedyczny opis Detroit we wczesnych latach sześćdziesiątych, rodzaj hymnu na cześć tego, co naprawdę było wielkim miastem” (The New Yorker).
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)