Ocena:

Ogólnie rzecz biorąc, „On the Beaten Path” autorstwa Roberta Aldena Rubina oferuje szczerą relację z osobistej podróży szlakiem Appalachów, uchwycenie wzlotów i upadków tego doświadczenia za pomocą lirycznego stylu pisania. Podczas gdy wielu czytelników docenia głębię autorefleksji i emocjonalną szczerość, niektórzy uważają, że narracja błądzi i jest nieuporządkowana, nie przyciągając ich uwagi.
Zalety:Dobrze napisana, z poetyckimi i wciągającymi opisami, głębszymi emocjonalnymi spostrzeżeniami i osobistymi refleksjami, zapewnia realistyczny obraz wędrówki, żywy opis różnych osobowości napotkanych na szlaku i oferuje odpowiednią perspektywę dla tych, którzy rozważają lub zastanawiają się nad podobnymi podróżami.
Wady:Niektórzy czytelnicy uważają, że narracja jest zbyt meandryczna i brakuje jej skupienia, czując, że zawiera nadmierną autoanalizę i „drobiazgi do wysłania”. Kilka recenzji wyraża rozczarowanie organizacją treści, podczas gdy inni uważają, że nie oddaje ona odpowiednio fizycznej przygody wędrówki.
(na podstawie 60 opinii czytelników)
On the Beaten Path: An Appalachian Pilgrimage
Powrót w wersji papierowej, z nowym posłowiem autora Spośród wędrowców, którzy postanowili przejść cały Szlak Appalachów, większości się to nie udaje. Szanse Roberta Rubina nie wyglądały dobrze.
Trzydziestoośmioletni, przygnębiony i wypalony pracą, której już nie kochał, postanowił zostawić za sobą kredyt hipoteczny, żonę i życie w zaułku, by wyruszyć w podróż, która może potrwać pół roku - a może nigdy się nie skończyć. Na zalesionych grzbietach szlaku Rubin stał się częścią dziwnej włóczęgowskiej kultury pielgrzymów i porzucających pracę, świata z własnymi zasadami i rytuałami.
Z elokwencją i humorem opowiada o swojej wędrówce - ludziach, których spotkał, krajobrazach, przez które przeszedł, duchowej i fizycznej wytrzymałości (pomimo diety bogatej w batony Snickers i makaron z serem, po drodze stracił siedemdziesiąt pięć funtów). On the Beaten Path to mądre, dowcipne spojrzenie na jedną z niewielu pozostałych pielgrzymek w naszych rozczarowanych czasach.