Ocena:
Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 12 głosach.
Firebird
Energetyczne, odważne formalnie wiersze niedawno odkrytej polskiej pisarki, lśniące przykłady sztuki jako oporu.
Ostatni wiersz Zuzanny Ginczanki „Non omnis moriar”, napisany na krótko przed jej egzekucją przez nazistów w wieku 27 lat, jest jednym z najbardziej znanych i niepokojących tekstów we współczesnej literaturze wschodnioeuropejskiej: wykorzystując liryczną formę romantycznego testamentu i nazywając osobę, która zdradziła ją władzom okupacyjnym jako Żyda, obnaża hipokryzję w sercu narodowej kultury polskiej opartej na wykluczeniu i próbuje egzorcyzmować jej demony poprzez ostrą ironię.
Ginczanka, urodzona w mieście Rwne (Równe) na Kresach Wschodnich, obecnie w Ukrainie, została zachęcona przez nestora warszawskich poetów, Juliana Tuwima, do przyjazdu do stolicy, gdzie jej wirtuozerski dowcip, uroda i dary liryczne sprawiły, że stała się obiektem fascynacji i pożądania w tętniącym życiem literackim świecie międzywojnia. Od samego początku jej wiersze miały tendencję do odwracania tradycyjnych relacji ciała z duchem i wyśmiewania hipokryzji związanej z seksem, polityką i tożsamością społeczną.
Językowa bujność i inwencja Ginczanki - przywodząca na myśl Cwietajewą, Marianne Moore czy Minę Loy - są równie porywające, jak namiętne połączenie świata fizycznego ze światem idei, za którym opowiadała się w jedynym zbiorze opublikowanym za jej życia, On Centaurs.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)